Post
autor: Samael » pt lis 21, 2008 14:50
Witam
Odgrzewam temat, ale zupelnie nie mam pojecia co jest grane, a sami wiecie jakie są ceny przegubów.
A mianowicie, co jakiś czas pojawiają mi się dziwne stuki w prawym przednim kole. I nie wystepują zawsze gdy jade, czasmi zrobie 20km bez najmniejszego szmeru az sie nagle pojawia. W ekstremalnym przypadku stukało jakby cos okropnie walilo w w zawieszenie, prawy rog nawozia skakal jakby kolo bylo owalne, a jechalem zaledwie 20km/h.
Wymieniłem tarcze i klocki (mialem i tak wymieniać, bo byly tak spracowane ze az dziwne ze jeszcze hamowalo) i to pukanie zmalalo.
Jak podnioslem auto to przy pelnym obrocie kola bylo slychac pykniecie a w rękach bylo czuc lekki opór do przelamania. Myślalem ze to łożysko, ze rozleciał sie w nim koszyczek i raz je blokuje raz nie, ale kolo nie ma zadnych luzów nic na wertepach sie nie tłucze.
Dziś chciałem pojechać z tym do diagnosty zeby na rolkach osluchal to na złość przestalo stukać. Próbowałem wszytkiego gwałtownych przyspieszeń na łuku, hamowania i zaraz rozpędzania, gwałtownego ruszania z miejsca i nic. Ale jak już zacznie stukać to najgorzej stuka przy skreconych kołach.
Jak przy 120km/h zaczeło stukać, na gładkim asfalcie to bo jakis czas miałem na kierownicy odczucie jakbym najechał na łączenie warstw asfaltu.
Nie wiem kto jest winny przegub wewnętrzny, zewnetrzny czy łożysko, ale do listy diagnosta dorzucił mi jeszcze mechanizm różnicowy.
W skrócie jest tak: jak juz zacznie pukać to gdy podniose auto zaznacze kredą na kole i nakładce nadkola znaki w momencie pukniecią i kręce kołem to puknięcie występuje zawsze gdy te znaki się pokryją co obrót koła (czasami trzeba energiczniej zakręcić zeby pukneło) i w momencie poprzedzającym puknięcie czuć lekki opór koła, puknie i idzie dalej lekko pełny obrót i znów.
Ponieważ półoś jest rurą to to puknięcie przenosi sie po niej i nie wiadomo co jest.
Ostatnio zmieniony pt lis 21, 2008 14:52 przez
Samael, łącznie zmieniany 1 raz.