korektor siły hamowania! prosze o porade
: wt cze 12, 2007 09:34
Od pewnego czasu co jakis czas musialem dolewac płyn hanulcowego gdyz poziom dośc często spadał, po czym zauwazylem ze korektor jest mokry i powoli z niego kapie, sam nei wiem czy zepsul sie na amen czy mozna go wykrecic i sprobowac go naprawic.
mechanik jak zobaczyl to stwierdzil ze nie ma co naprawiac bo to nie ma sensu i przedstawil trzy warianty i nei wiem ktory wybrac:/
1. zamowic nowy (jak jest wogole w sprzedazy) i on mi wymienie (koszt pewnie duzy)
2. znalezc na szrocie jakis uzywany i on tez zalozy (koszt troszke mniejszy)
3. powiedzial ze jak chce to on mi przerobi "na cztery" ze nie bedzie trzeba korektora i bedzie hamowal bez ze tak powiem "zahamowan"
nie wiem co zrobic, chalibym to zrobic w miare niedrogo i jak to mozliwe wlasnymi silami:)
p.s. a przy okazji jak ktos wogole zechce mi pomoc:/ to jak jade po nierównościach to jest takie dziwne tłuczenie z tylu z lewej strony... tez zagladalem z mechanikiem i powiedzial ze sa luzy(nie znam sie na tym i moge pisac glupoty) na wahaczu....powiezial ze najlepiej wykrecic te dwie sruby co sa po obu stronach i wymienic cos tam?? i potem dokrecic zeby luzu nie byl?? jesli ktos wie o co chodzi to prosze o napisanie co trzeba wymienic i czymajac dostep do kanalu i narzedzi zrobie obie rzeczy z pomoca kolegi:) z gory dziekuje za pomoc pozdraiwam
mechanik jak zobaczyl to stwierdzil ze nie ma co naprawiac bo to nie ma sensu i przedstawil trzy warianty i nei wiem ktory wybrac:/
1. zamowic nowy (jak jest wogole w sprzedazy) i on mi wymienie (koszt pewnie duzy)
2. znalezc na szrocie jakis uzywany i on tez zalozy (koszt troszke mniejszy)
3. powiedzial ze jak chce to on mi przerobi "na cztery" ze nie bedzie trzeba korektora i bedzie hamowal bez ze tak powiem "zahamowan"
nie wiem co zrobic, chalibym to zrobic w miare niedrogo i jak to mozliwe wlasnymi silami:)
p.s. a przy okazji jak ktos wogole zechce mi pomoc:/ to jak jade po nierównościach to jest takie dziwne tłuczenie z tylu z lewej strony... tez zagladalem z mechanikiem i powiedzial ze sa luzy(nie znam sie na tym i moge pisac glupoty) na wahaczu....powiezial ze najlepiej wykrecic te dwie sruby co sa po obu stronach i wymienic cos tam?? i potem dokrecic zeby luzu nie byl?? jesli ktos wie o co chodzi to prosze o napisanie co trzeba wymienic i czymajac dostep do kanalu i narzedzi zrobie obie rzeczy z pomoca kolegi:) z gory dziekuje za pomoc pozdraiwam