2,3 V5 Wyciek płynu - silnik umiera :(
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
2,3 V5 Wyciek płynu - silnik umiera :(
Witam!
Mam takiego golfika ktory wyposazony jest w nietypowy troche silnik 2,3 V5 przejechalem nim 178tys.az tu nagle widze zaciek plynu chlodniczego z niewiadomego miejsca po lewej stronie silnika....podejrzewalem pompe elektryczna podtrzymania obiegu wody bo byly na niej zacieki,podejrzewalem.... do puki nie weszlem pod auto tam mym oczom ukazaly sie istne wymiociny caly silnik zarzygany (wiem ze dolewalem plyny ale nie sadzilem ze az tyle) Widac ze leje sie po calym silniku,ciezko w ogole cokolwiek zlokalizowac, nawet szpilki wychodzace z bloku silnika do przykrecania kolektora wydechowego sa cale pokryte kamieniem. Mysle ze zeby cos poradzic bede musial wyciagnac caly silnik, szukam jakiegos "MAGIKA" ktory moglby mi pomoc lub zna jakis warsztat na dolnymslasku gdzie mechanik nie bedzie sie bal podjecia takiej roboty.
Mam takiego golfika ktory wyposazony jest w nietypowy troche silnik 2,3 V5 przejechalem nim 178tys.az tu nagle widze zaciek plynu chlodniczego z niewiadomego miejsca po lewej stronie silnika....podejrzewalem pompe elektryczna podtrzymania obiegu wody bo byly na niej zacieki,podejrzewalem.... do puki nie weszlem pod auto tam mym oczom ukazaly sie istne wymiociny caly silnik zarzygany (wiem ze dolewalem plyny ale nie sadzilem ze az tyle) Widac ze leje sie po calym silniku,ciezko w ogole cokolwiek zlokalizowac, nawet szpilki wychodzace z bloku silnika do przykrecania kolektora wydechowego sa cale pokryte kamieniem. Mysle ze zeby cos poradzic bede musial wyciagnac caly silnik, szukam jakiegos "MAGIKA" ktory moglby mi pomoc lub zna jakis warsztat na dolnymslasku gdzie mechanik nie bedzie sie bal podjecia takiej roboty.
- andrew19_86
- Forum Master
- Posty: 1572
- Rejestracja: wt wrz 27, 2005 18:14
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
- Chmielu
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2331
- Rejestracja: śr lip 06, 2005 10:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Dla czego niby silnik ma umierać
Masz pewnie gdzieś dziurę w przewodzie a raczej to normalne że będzie leciało w dół a nie w górę więc masz blok upaprany a nie maskę.
Trzeba sprawdzić gdzie jest wyciek.
Bo samo to, że silnik jest brudny od płynu nie oznacza od razu, że to jego koniec.
Masz pewnie gdzieś dziurę w przewodzie a raczej to normalne że będzie leciało w dół a nie w górę więc masz blok upaprany a nie maskę.
Trzeba sprawdzić gdzie jest wyciek.
Bo samo to, że silnik jest brudny od płynu nie oznacza od razu, że to jego koniec.
Człowiek może bez końca patrzeć na dwie rzeczy. Na lewego cycka.... i na prawego.
Passat 1.8T - projekt K04
Passat 1.8T - projekt K04
Wiem ze umrzec to on nie umrze ale jestem zaskoczony takim obfitym zabrudzeniem i obawiam sie czy to nie glowica czy inne 'cus' co mnie bedzie kosztowac fortune. Zrobie tak jak podpowiadacie i zobaczymy co dokladnie tam cieknie, problem jest tylko taki : umyc ten silnik....to mi zajmie troche jest on tak upchany pod ta maska ze wlozenie reki gdziekolwiek jest problemem a wiadomo ze karcherem nie dotre wszedzie. Dzisiaj sprobuje.
No to nie masz sie czym przejmowac, wymyj i poszukaj dziury w przewodach z plynem. Sprawdz w ogole cala instalacje wody, zbornik wyrownawczy, chlodnice.
Ja swego czasu mialem znaczny ubytek plynu, ale wszystkie rurki byly suche tylk pod silnikiem mokro. Okazalo sie ze plastikowy zbiorniczek wyrownawczy plynu pekl od tylu i tak sie woda saczyla ze cieklo pod silnikiem
Ja swego czasu mialem znaczny ubytek plynu, ale wszystkie rurki byly suche tylk pod silnikiem mokro. Okazalo sie ze plastikowy zbiorniczek wyrownawczy plynu pekl od tylu i tak sie woda saczyla ze cieklo pod silnikiem
-
- Ma gadane
- Posty: 185
- Rejestracja: sob lis 26, 2005 13:51
- Lokalizacja: Rabka Zdrój
Cześć.
Silniczek na pewno nie umiera. Auto Bild robił test długodustansowy. po 100 tyś.km. silniczek był w nienagannym stanie.
A wracając do sedna sprawy - może okazać się, że nawaliła jakas błachostka.
Miałem podobny przypadek przy przebiegu 160tys.km. Tylko moje autko opuściło fabrykę w 1993r Lało mi płynem chłodniczym po połowie silnika.
Pojechałem do znajomecha mechanika - szpeca. Pokazał mi, że nawalony jest plastikowy element wyglądem przypominający kobzę - że tak nie fachowo się wyrażę. Był to element łączący wszystkie obiegi układu chłodniczego (termostat, czujnik itd) - łącznie taka kosta z 7-mioma wyjściami.
Kosztowała mnie ta "przyjemność" 50zł w sklepie motoryzacyjnym + 50zł za robociznę.
Spróbuj poszukać czegoś podobnego.
Pozdrowionka
Silniczek na pewno nie umiera. Auto Bild robił test długodustansowy. po 100 tyś.km. silniczek był w nienagannym stanie.
A wracając do sedna sprawy - może okazać się, że nawaliła jakas błachostka.
Miałem podobny przypadek przy przebiegu 160tys.km. Tylko moje autko opuściło fabrykę w 1993r Lało mi płynem chłodniczym po połowie silnika.
Pojechałem do znajomecha mechanika - szpeca. Pokazał mi, że nawalony jest plastikowy element wyglądem przypominający kobzę - że tak nie fachowo się wyrażę. Był to element łączący wszystkie obiegi układu chłodniczego (termostat, czujnik itd) - łącznie taka kosta z 7-mioma wyjściami.
Kosztowała mnie ta "przyjemność" 50zł w sklepie motoryzacyjnym + 50zł za robociznę.
Spróbuj poszukać czegoś podobnego.
Pozdrowionka
- wojtek98
- Mały gagatek
- Posty: 123
- Rejestracja: śr lip 12, 2006 18:54
- Lokalizacja: Dolnyslask-Nord / Milicz
- Kontakt:
W moim poprzednim golfiku ubywalo plynu , mysle uszczelka pod glowica ale silnik caly mokry mokry
Naturalnie plyn splywal na dól , przy szybkiej jezdzie wiater rozdmochiwal plyn po calym podwoziu , przezarlo metalowy przewod z przodu silnika .
Po kupnie golfika w niemczech wymienilem wszystkie plyny , rownierz ten w chlodnicy .
Wyszlo na to ze polskie plyny sa bardziej zrące i po 2 mieciacach jazdy przewod do wymiany koszt 50zl
Naturalnie plyn splywal na dól , przy szybkiej jezdzie wiater rozdmochiwal plyn po calym podwoziu , przezarlo metalowy przewod z przodu silnika .
Po kupnie golfika w niemczech wymienilem wszystkie plyny , rownierz ten w chlodnicy .
Wyszlo na to ze polskie plyny sa bardziej zrące i po 2 mieciacach jazdy przewod do wymiany koszt 50zl
Niema jak to stary dobry VW !
Jestem juz po pierwszej probie zlokalizowania usterki. Wymylem silnik. rozgrzalem i okazalo sie ze uszkodzone sa 2 czesci, cieknie tak jak myslalem pompa elektryczna ze spodu oraz waz ktory z niej wychodzil byl pekniety jakies 20 cm od pompki, zabrudzenie silnika bylo tak obfite poniewaz plyn czesciowo sciekal po silniku a reszta bezposrednio na polos ktroa rozchlapywala go podczas jazdy na wszytkie mozliwe strony.
Wymienilem pompke oraz wezyk jak narazie przejechalem 15 km i nic, mam nadzieje ze problem rozwiazany.
Dzieki wszystkim za dobre rady!
Wymienilem pompke oraz wezyk jak narazie przejechalem 15 km i nic, mam nadzieje ze problem rozwiazany.
Dzieki wszystkim za dobre rady!
Oby
[ Dodano: 26 Lip 2007 13:10 ]
No i lipa!!!!!!!
Dzisiaj dopiero pierwszy raz wyjechalem w dalsza droge...i co....po przejechaniu kilkudziesieciu km info na wyswietlaczu ze brakuje plynu! leje sie z niego jak ze swini, rece opadaja.
To co powymienialem okej, suche ale wyciek jest teraz gdzies nisko musze podjechac do kogos na kanal znowu i zagladnac z dolu, od gory widze ze cieknie gdzies spod oslony od kolektora wydechowego...? co to moze byc? POMOCY!
[ Dodano: 26 Lip 2007 13:10 ]
No i lipa!!!!!!!
Dzisiaj dopiero pierwszy raz wyjechalem w dalsza droge...i co....po przejechaniu kilkudziesieciu km info na wyswietlaczu ze brakuje plynu! leje sie z niego jak ze swini, rece opadaja.
To co powymienialem okej, suche ale wyciek jest teraz gdzies nisko musze podjechac do kogos na kanal znowu i zagladnac z dolu, od gory widze ze cieknie gdzies spod oslony od kolektora wydechowego...? co to moze byc? POMOCY!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 390 gości