Koleiny, a rodzaj opony - moje doświadczenia :(
: pn kwie 11, 2005 00:40
Spotkała mnie dziwna sprawa i nie potrafię zrozumieć powodu. Może ktoś już rozwiązywał taką łamigłówkę u siebie???:
Kupiłem 2 szt. opon letnich 195/50 R15 marki MICHELIN ENERGY XT2. Są to 1 roczne opony, ale z około 8 mm bieznika (prawie nowe). Dalem je na przód mojego MKIII, a na tył założyłem stare, prawie zdarte (nie mam kasy na podmiankę na lepsze) opony DUNLOP SPORT. W mieście Michałki świetnie się sprawują, ale w trasie... (po równej drodze są również wyśmienite) ..., na koleinach samochód zaczyna sam myszkować po drodze. Dodam, że na zimówkach (185/60 R14) nie było tak dużych, niekontrolowanych ruchów samochodu po trasie, a są to opony wyższe. Jest to szczególnie niebezpieczne przy wyprzedzaniu. Tak, jakby Golfik miał 2 kierownicę......
Dodam, że kiedyś miałem taki sam problem w Cinquecento. Jeździłem na KORMORANACH RUNPRO i tez mnie woziło. Zmieniłem na FIRESTONE i było idealnie (na tej samej trasie - mówię tu o 7-mce, koło Mławy i Nidzicy).
Aż mi się nie chce wierzyć, że MICHELIN (powtórzę: prawie nowe) tak słabo się trzymają drogi na koleinach.... Przecież to jedna z najlepszych opon...
Może ktoś miał już podobne przeżycia?
Kupiłem 2 szt. opon letnich 195/50 R15 marki MICHELIN ENERGY XT2. Są to 1 roczne opony, ale z około 8 mm bieznika (prawie nowe). Dalem je na przód mojego MKIII, a na tył założyłem stare, prawie zdarte (nie mam kasy na podmiankę na lepsze) opony DUNLOP SPORT. W mieście Michałki świetnie się sprawują, ale w trasie... (po równej drodze są również wyśmienite) ..., na koleinach samochód zaczyna sam myszkować po drodze. Dodam, że na zimówkach (185/60 R14) nie było tak dużych, niekontrolowanych ruchów samochodu po trasie, a są to opony wyższe. Jest to szczególnie niebezpieczne przy wyprzedzaniu. Tak, jakby Golfik miał 2 kierownicę......
Dodam, że kiedyś miałem taki sam problem w Cinquecento. Jeździłem na KORMORANACH RUNPRO i tez mnie woziło. Zmieniłem na FIRESTONE i było idealnie (na tej samej trasie - mówię tu o 7-mce, koło Mławy i Nidzicy).
Aż mi się nie chce wierzyć, że MICHELIN (powtórzę: prawie nowe) tak słabo się trzymają drogi na koleinach.... Przecież to jedna z najlepszych opon...
Może ktoś miał już podobne przeżycia?