Strona 1 z 2
Urwana świeca żarowa.
: wt wrz 11, 2007 17:32
autor: jak_rog
dzisiaj odkryłem totalny szok w moim TDI 90KM ALH. jedna ze świec żarowych jest urwana i pozostała część siedzi w gnieździe
(((((( niby jest ok. fajnie śmiga autko, pali narazie super ale co się zacznie zimą ???????????? jak temp bedzie grubo powyżej - 20 *C ??? co teraz ?????? czy trzeba zwalać głowice ????? pomóżcie i napiszcie czy są jakieś sposoby np na jakiś mały nawiert czy coś ........ czekam na odpowiedzi
Re: wielki wielki problem !!!!! urwana świeca żarowa.
: wt wrz 11, 2007 17:44
autor: Itor
jak_rog pisze:dzisiaj odkryłem totalny szok w moim TDI 90KM ALH. jedna ze świec żarowych jest urwana i pozostała część siedzi w gnieździe
(((((( niby jest ok. fajnie śmiga autko, pali narazie super ale co się zacznie zimą ???????????? jak temp bedzie grubo powyżej - 20 *C ??? co teraz ?????? czy trzeba zwalać głowice ????? pomóżcie i napiszcie czy są jakieś sposoby np na jakiś mały nawiert czy coś ........ czekam na odpowiedzi
mojemu koledze mechanik kiedys ulamal swiece potem ja musial rozwiercic wstawil tuleje i jest git glowicy nie sciagal ale ten mechanik to magik i nie wiem jak to zrobil
: wt wrz 11, 2007 17:54
autor: chosen
hmm, a moze jedz do jakeigos ślisarza i go spytac co by zrobił, a moze da sie jakos cos przyspawać do niej ???
: śr wrz 12, 2007 14:01
autor: jak_rog
przeszukałem już trochę archiwum i niektórzy mieli podobne problemy. u mnie jest tak że widać ze ktoś się już trochę do niej dobierał .... i tak zostało ... myślałem o tym żeby zrobić lekką dziurkę i jakiś rozpierak wbić i spróbować wykręcić ... ale boję sie zaryzywkować.
spawanie odpada nie da rady ...... już jest wbłębione trochę. .... chyba bez zdjęcia głowicy sie nie da
((((
: śr wrz 12, 2007 14:08
autor: dziejo
Itor pisze:kiedys ulamal swiece potem ja musial rozwiercic wstawil tuleje i jest git glowicy nie sciagal
ja miałem podobnie z tym ze gwint w głowicy poszedł pojechałem do mechaniora rozwiercił stary gwint wstawił tuleje i i jest super do tej pory , autko parę lat temu zmieniło właściciela
: śr wrz 12, 2007 16:06
autor: szatanek
Hmm ciężka sprawa, z wykrętakiem moze być problem, bo ta urwana częśc świecy nie jest litym metalem, w środku jest jakiś izolator . Ale powiem ze w TDI świeca w komorze spalania wystaje bardzo mało, więc od środka też nie bardzo sie do niej dobierzesz. Mozna próbować to powoli rozwiercac, i wydłubywać po kawałeczku resztki świecy, ale raczej bez zdejmowania głowicy sie nie obędzie.
: śr wrz 12, 2007 18:24
autor: De'D
jak głęboko w głowicy jest urwana ta świeca...... mozesz dać fotke??
: śr wrz 12, 2007 19:02
autor: grandi
Ja bym zwalił głowice i odkręcił ją z drugiejs tronya nie kombinował
: śr wrz 12, 2007 19:24
autor: miś fazi
zdejmij głowice i zrób to na warsztacie ,bo jak wpadną Ci jakieś resztki świecy do cylindra to narobisz sobie jeszcze więcej problemu
: śr wrz 12, 2007 19:55
autor: Mis
zrob zdjecie, ale wg mnie nie powinienes ryzykowac wpadniecia kawalka swiecy do cylindra.
Siostrze mechanik ulamal kawalek swiecy ( w benzynie ) i to wpadlo do cylindra.... tlok do wymiany by...
Zdejmij glowice i na biurku to jakos wyjmiesz, wtedy mozesz sobie wiercic. Przy okazji ocenisz stan silnika od wewnatrz....
Takie moje zdanie jest
Pozdrawiam,
: czw wrz 13, 2007 12:19
autor: szatanek
Od środka tez moze byc problem z jej wykręceniem, świeca wystaje przez ten otwór dosłownie kilka mm. Fotka niżej.
: czw wrz 13, 2007 21:10
autor: jak_rog
kupiłem wykrętaki ale chyba nie zaryzykuje ... boje sie ze świeca może sie wykruszyć trochę na silnik i wtedy dopiero byłaby gimnastyka ... a co do tego jak już wykręcić taką swiece jak sie ma głowicę w rękach ?? ja chyba pojadę do tych gości co sie zajmują głowicami w łomiankach. mówią ze biorą 50 zł za taką usługę nie uszkadzając gwintu głowicy ....
kurda a może wogóle tego nie robić ... dodam ze samochód pali narazie super ale jak przyjdą mrozy to pewnie lipa bedzie
(
: czw wrz 13, 2007 21:55
autor: LODÓWA
jak z dostępnem do tej urwanej swiecy? pojedz do mechanika, tylko dobrego, ktory ma migomat. Niech ci na tą swiecę żarową naspawa nakrętke i próbuje odkręcic. Musi byc dobry mechanik ktory sobrze obsługuje migomat. Jak świeca nie będzie bardzo zapieczona w gnieźdze to ją odkręcisz i po sprawie.
Dodam że nie raz tak juz robilem w dieslu i w niektorych dawało rade bez sciagania głowicy, to samo z urwanymi szpilkami w głowicy np z kolektora wydechowego.
: sob wrz 15, 2007 19:50
autor: szatanek
Kolego nie porównuj przyspawania nakrętki do szpilki od kolektora do przyspawania jej do świecy żarowej, bo ona w swoim przekroju nie jest litym metalem, w środku jest izolator któy oddziela elektrode od korpusu.