Strona 1 z 3

Zarowki H4 Philips X-Treme Power +80% - jaka o nich opinia?

: wt paź 23, 2007 01:15
autor: maniek128
Witam. Jak w temacie, musze kupić żarówki i zastanawiam sie nad PHILIPS X-TREME POWER +80%, teraz mam jeszcze GT150 byłem z nich zadowolony, ale spaliła mi sie jedna (po 1,5 roku jazda non stop na światłach) i zastanawiam sie jakie teraz kupić.

: wt paź 23, 2007 01:47
autor: To_mas
maniek128, mogą być dość ciekawe :) bo GT150 są naprawde dobre :)
a jak te stoją cenowo ??

: wt paź 23, 2007 05:16
autor: kiss
maniek128 pisze:PHILIPS X-TREME POWER +80%
Żarówka czym bardziej wyżyłowana tym mniej żywotna. Trzeba niestety o tym pamiętać.

: wt paź 23, 2007 09:24
autor: falla_x
maniek128 pisze:PHILIPS X-TREME POWER +80%
najfajniejsze komentarze to takie kiedy ktos mowi cos o zarowkach a niema o nich zielonego pojecia bo wogule ich nei mial.
powiem tak mialem gt 150 i byly dobre przyczym barwa swiatla byla bielsza od zwyklych ale nie byl to idealny bialy, oswietlenei drogi terz ok, zaraz po tym jak sie pokazaly x-treme power zamienilem swoje gt-150 na te wlasnie i swiatlo naprawde jest o wile ladniejsze od wszystkich innych ktore mialem do tej pory, w nocy sie jedzie jak w dzien a jak wlaczysz dlugie to juz nie ma bata wszystko idelanie oswietlone, sa troche jasniejsze chodzi o barwe swiatla od gt150 , jezdzilem na nich rok i wszystko bylo ok , i naprawde polecam niestety kiedy zakladalem przekanziki i kolega wymacal banki zarowek palcami :/ :crazy: nie wytrzymaly dlugo posza jedna pozniej druga wiec, informacja na pudelku ze nie dotykac szkla banki paluchami jkest jak najbardziej prawdziwa, moze i nie sa to najtansze zaroweczki ale dla takiego swiatla warto zainwestowac pare zloty wiecej, teraz mam przekazniki i juz zamowilem znowu te zarowki,
a poniewaz nie mialem iinych do tej pory i wsadzilem jakies stare ala xenon i to juz normalnie tragednia, nawet na przekaznikach swiatlo siweci wszedzie ale napewno nie tam gdzie powinno, a podczas deszczu to juz meczarnia wogule wydaje mi sie jak jade ze nie mam wlaczonych swiatel

: wt paź 23, 2007 15:02
autor: RychuK
A ja mam takie małe pytanie jak wyglądają te przekaźniki i gdzie je ewentualnie kupić?

: śr paź 24, 2007 00:30
autor: maniek128
Dzięki falla_x właśnie o taką odpowiedz mi chodziło pozdr i pkt dla ciebie

: śr paź 24, 2007 01:24
autor: GrzesiekPL
mam też philips GT 150 ale kup sobie x-treme myśle że są jeszcze lepsze a skoro musisz wymienić to kup je a sztuke g150 zostaw na sapas :grin:

: śr paź 24, 2007 23:56
autor: maniek128
Witam tak tez zrobie jak kaski przybędzie.

: czw paź 25, 2007 18:04
autor: szatanek
falla_x a nie pomyslałeś o tym ze to własnie przez to ze załozyłes przekaźniki zarówki dość szybko sie spaliły? Napiecie wzrosło o jakieś 2 V i to wysłarczyło zeby padły i tak wysilone juz żarówki.

: czw paź 25, 2007 22:03
autor: Lipek81
szatanek pisze:Napiecie wzrosło o jakieś 2 V i to wysłarczyło zeby padły i tak wysilone juz żarówki.
Przekażniki nie podnoszą napięcia zasilającego żarówki, tylko są w stanie przekazać większy prąd do żarówek, przy mniejszym oporze styków. Same żarówki samochodowe są przystosowane do napięć panujących w instalacji elektrycznej samochodu, więc przekaźniki nie mają tu nic do rzeczy.
Ogólnie przekaźniki montuje się często w starszych samochodach, ponieważ styki przy włączniku świateł i manetce już się trochę zużyły i nie kontaktują tak dobrze, jak nowe - rośnie zatem opór, powstaje spadek napięcia, który jest tym większy, im większy prąd przepływa przez styki ( przy długich śwaitałach to jest 10A!). A im większy spadek napięcia na stykach, tym szybciej sie one zużywają, bo wytracona moc musi się gdzieś podziać - czyli styki nagrzewają się z wypalają coraz bardziej.

Poza tym, wg Twoich słów, w nowych samochodach, żarówki powinny przepalać się co chwilę, bo napięcie na żarówkach jest o ułamki V mniejsze niż w instalacji.

: czw paź 25, 2007 23:58
autor: falla_x
szatanek pisze:falla_x a nie pomyslałeś o tym ze to własnie przez to ze załozyłes przekaźniki zarówki dość szybko sie spaliły? Napiecie wzrosło o jakieś 2 V i to wysłarczyło zeby padły i tak wysilone juz żarówki.
nie ma to nic wspolnego z przekaznikami tak jak kolega wyzej powiedzial, zarowki te mialem okolo roku dopuki kolega nie wymacal ich tak palcamiz e byly cale doslownie w paluchach nie wiem na jakiej zasadzie to dziala odcisk palca na szkle zarowki i jej przepalenie ale to sie sprawdza zreszta wymacaj swoja banke zarowki i zobaczysz :) tylko pomysl 2 razy zanim to zrobisz czy to ci sie kalkuluje :) przy x-treme koszt 70-80zl nie bardzo,

: pt paź 26, 2007 00:43
autor: xisio
tluszcz z palcow pali sie na szkle potem przez co wzrasta temp szkla i przepala sie żarnik.

: pt paź 26, 2007 05:54
autor: bodzio_j
Lipek81 pisze:Przekażniki nie podnoszą napięcia zasilającego żarówk
Tę bzdurę gdzieś wyczytałeś, czy może sam wymyśliłeś?
Lipek81 pisze:powstaje spadek napięcia
A to jest zaprzeczenie tego co wcześniej napisałeś o "niepodnoszeniu" napięcia.

: pt paź 26, 2007 06:37
autor: Lipek81
bodzio_j pisze:Tę bzdurę gdzieś wyczytałeś, czy może sam wymyśliłeś?
bodzio_j pisze:A to jest zaprzeczenie tego co wcześniej napisałeś o "niepodnoszeniu" napięcia.
- wiesz w ogóle jak działa przekaźnik i po co służy?

Polecam - zrób sobie nawet na biurku eksperyment - zasilacz, prostownik lub jakieś aku i podłacz pod to żarówkę - zmierz napięcie. Potem zrób to samo, tylko przez styki przekaźnika, a cewkę przekaźnika podłacz pod te samo zasilanie co żarówkę - a potem się pochwal, o ile podniosłeś napięcie na żarówce.

[ Dodano: Pią Paź 26, 2007 06:57 ]
Przekaźnik sam w sobie nie podnosi napięcia - nie służy do tego. Owszem - tak jak pisałem wcześniej - w starych instalacjach, gdzie styki przełącznikow są już zużyte, jego zastosowanie powoduje zastąpienie styków roboczych manetki/przełącznika stykami przekaźnika, natomiast styki manetki stają się w tym momencie stykami sterującymi, przez które przepływa dość niewielki prąd, a i spadek napięcia na manetce jest wtedy mniejszy. Dużo lepiej kontaktujące styki przekaźnika powodują mniejszy spadek napięcia niż na manetce - i tym samym polepszenie napięcia na żarówce - ale to tylko w takiej sytuacji jego zastosowania. Przekaźnik sam w sobie nie jest urządeniem podnoszącym napięcie, a już na pewno nie jest tak, jak pisał szatanek, że tak przekaźnik podniósł napięcie, że aż się żarówki popaliły.