myslalem ze to moze wina opon czy felga ale i to i to jest nowe i wywazone 2 razy bylo sprawdzane dla pewnosci, to sa moje pierwsze w zyciu 15" felgi na oponach 195/50 wiec moze te opony tak jama ze powoduja takie mrownienei na kierownicy ?
bo wydaj emi sie ze jak by to byly poduszki pod silnikiem to by trzeslo kabina na postoju ?
sam nei wiem co sparawdzac iz a co sie brac bo nei chce pakowac sie w niepotrzebne koszta , myslalem ze moze to pierscienie centrujace ktore dostalem wraz z felgami ale przelozylem pierscienie z tylu na przod razem z felgami i dalej to samo chyba ze wogule one sa jakies nie teges? mimo ze jest annich napisane od strony felgi 60 a od piasty 57.1 czyli niby rozmiary dobre
ktos mi podpowiedzial ze moze to zbierznosc ? fakt faktem 1,5 roku temu walnolem w dziure prawym kolem tak ze felga poszla na szrot i opona tez ale zalozylem nowa opone nowa felge tyle ze 14" jeszcze wtedy i nic nei sciagalo nic nie pukalo wiec zbierznosci eni sprawdzalem mozliwe ze teraz przy wiekszej feldze i szereszj nizsze oponie odzywa sie tamto uderzenie i klania mi sie ustawienei zbierznosci i kontow ?
ktos inny powiedzial ze moze to koncowki drazkow kierowniczych ale czy jak byly by padniete nie pukalo by na dziurach ?
taks obei mysel ze moze zaloze tylko na przd stalowki zoponami zimowymi i przejade sie i zoabcze czy nanich jest tak samo ?
poradzcie cos koledzy bo jak zaczen pokoleji wymienica czesci odpowiedizalne za mrowienei na kierownicy to mi sie szybko budrzet przykruci
