Kontrolka akumulatura
: pt maja 16, 2008 09:40
Znowu mam problem ze swoją maszyną. Tym razem dzieje się coś z akumulatorem.
Przy hamowaniu bądź niskich obrotach zapala się kontrolka, nie gaśnie dopóki nie zwiększy się obrotów do (na ucho) 40-50 tys. Domyślam się, że alternator siada, ale co konkretnie? Szczotki? I przede wszystkim - czy z taką awarią da się jeździć?
Światła i elektryka działają bez zarzutu.
Przy hamowaniu bądź niskich obrotach zapala się kontrolka, nie gaśnie dopóki nie zwiększy się obrotów do (na ucho) 40-50 tys. Domyślam się, że alternator siada, ale co konkretnie? Szczotki? I przede wszystkim - czy z taką awarią da się jeździć?
Światła i elektryka działają bez zarzutu.