Po wymianie tłumika końcowego, dziwne odgłosy
: wt cze 03, 2008 00:36
Witam wszystkich.
zacznę od tego że jestem właścicielem golfa 3 1,9 sdi z 1998 roku . Ostatnio przepalił mi się tłumik końcowy, więc go wymieniłem, niestety gdy wczołgałem się pod samochód okazało się, iż oryginalnie tłumik środkowy i końcowy jest przyspawany razem, żadnych łączeń pomiędzy więc odmierzyłem i dociąłem stary tłumik tak aby pasował nowy.
wszystko przypasowało i jest ok, tyle że zauważyłem że cały układ wydechowy jest strasznie luźny, znaczy można go ręką kiwać we wszystkie strony.
Przypatrzyłem się temu dokładniej i widzę, iż układ wydechowy jest słabo przymocowany do podłoża auta i stąd też dziwne odgłosy tak jakby tłumik się obijał o podłożę, zwłaszcza w czasie hamowania, zakrętów w prawo, wjechania w dziurę i gdy wchodzi ktoś cięższy do auta.
Zaczynając od początku pod samochodem jakaś rura wchodzi do tłumika drgań, dalej kawałek prostej rury która dopiero jest przymocowana do podłoża jedną obejmą,razem z tłumikiem środkowym, który to z kolei podtrzymywany jest jeszcze gumą potem długo, długo nic i tłumik końcowy na 2 gumach.
Stąd też moja prośba, może ktoś z was miał podobny przypadek i jak sobie z tym poradzić, może usztywnienie układu wydechowego rozwiąże sprawę, dodam że gumy podtrzymujące tłumiki są w db stanie. proszę was o pomoc.
zacznę od tego że jestem właścicielem golfa 3 1,9 sdi z 1998 roku . Ostatnio przepalił mi się tłumik końcowy, więc go wymieniłem, niestety gdy wczołgałem się pod samochód okazało się, iż oryginalnie tłumik środkowy i końcowy jest przyspawany razem, żadnych łączeń pomiędzy więc odmierzyłem i dociąłem stary tłumik tak aby pasował nowy.
wszystko przypasowało i jest ok, tyle że zauważyłem że cały układ wydechowy jest strasznie luźny, znaczy można go ręką kiwać we wszystkie strony.
Przypatrzyłem się temu dokładniej i widzę, iż układ wydechowy jest słabo przymocowany do podłoża auta i stąd też dziwne odgłosy tak jakby tłumik się obijał o podłożę, zwłaszcza w czasie hamowania, zakrętów w prawo, wjechania w dziurę i gdy wchodzi ktoś cięższy do auta.
Zaczynając od początku pod samochodem jakaś rura wchodzi do tłumika drgań, dalej kawałek prostej rury która dopiero jest przymocowana do podłoża jedną obejmą,razem z tłumikiem środkowym, który to z kolei podtrzymywany jest jeszcze gumą potem długo, długo nic i tłumik końcowy na 2 gumach.
Stąd też moja prośba, może ktoś z was miał podobny przypadek i jak sobie z tym poradzić, może usztywnienie układu wydechowego rozwiąże sprawę, dodam że gumy podtrzymujące tłumiki są w db stanie. proszę was o pomoc.