Żarzą się kontrolki na desce, nie odpala, gaśnie
: ndz lip 06, 2008 16:11
Dzisiaj zdarzył mi się dziwny przypadek z elektryką (chyba elektryką), wracając z marketu i chcąc odpalić samochód światełka na mojej desce rozdzielczej ledwie co się jarzyły. Przekręciłem stacyjkę drugi raz, światełka się nie włączyły. Z początku byłem przekonany że akumulator padł, lecz nie, przekręcając 3 raz, znowu zaczęty się jarzyć, przekręciłem 4 raz i nagle wszystko było w porządku, rozrusznik ładnie się zakręcił i odpaliłem, parę sekund odczekałem i silnik padł, samoczynnie zgasł. Odpaliłem go raz jeszcze, dojechałem do stacji benzynowej w celu zatankowania samochodu. Zgasiłem silnik, zatankowałem i znowu się zaczęło, lecz tylko z tymi światełkami. Ledwie co się jarzyły (przekręcałem stacyjkę tak długo aż zapaliły mi się prawidłowo światełka). Tym razem zaś po odpaleniu silnika wszystko było ok. Chciałbym się od was dowiedzieć co jest nie tak?
Ps. Podczas jarzenia światełek wygasały wszystkie prócz ABS, poduszki, i czerwonej lampeczki od baterii (akumulatora).
Ps. Podczas jarzenia światełek wygasały wszystkie prócz ABS, poduszki, i czerwonej lampeczki od baterii (akumulatora).