Strona 1 z 2

wal uderza o zawieszenie? (zdjecia)

: ndz sie 03, 2008 00:20
autor: xperl
Witam . Od jakiegos czasu borykam sie z problemem przy zawieszeniu objawy sa nastepujace:
- przy predkosci 120km/h na lekkim luku w lewo
- przy predkosci 80km/h przy mocnym skreceniu w lewo (omijanie przeszkody)
- przy jezdzie na nierownej drodze i lekkim luku w lewo
kiedy auto skreca lekko w lewa strone a ciezar auta opiera sie w tym momencie na prawym przednim kole czuc stukanie w zawieszeniu... im mocniej sie opiera na prawej stronie tym glosniejsze sa stuki... dzieje sie to tylko przy skrecaniu w lewo
wymienilem lacznik stabilizatora bo byl juz zgwalcony ale zauwazylem cos dziwnego:

Prawa strona fot 1 (ta ktora puka)
http://mediaprojekt.waw.pl/prawa-strona-fot1.jpg
wyglada na to ze podczas skrecania ciezar idzie na to kolo i wal (1) trze sie p ??? (2) tylko dlaczego?

Prawa strona fot 2 (ta ktora puka) - FOT OD DOLU
http://mediaprojekt.waw.pl/prawa-strona-fot2.jpg

Prawa strona fot 3 (ta ktora puka)
http://mediaprojekt.waw.pl/prawa-strona-fot3.jpg


Pokaze jeszcze zawieszenie od lewej strony, tam nie ma zadnych stukow ale obawiam sie ze jak nic z tym nie zrobie pokaza sie... widac ze wal jest lekko przetarty ale objawow jeszcze nie ma:


Lewa strona fot:

http://mediaprojekt.waw.pl/lewa-strona-fot1.jpg
http://mediaprojekt.waw.pl/lewa-strona-fot2.jpg
VW Golf 4, TDI 66KW, 307000km, amortyzatory - ok, zbierznosc - ok, felgi - ok,

Z gory dziekuje za odpowiedzi.

: ndz sie 03, 2008 08:39
autor: dymek-87
kolego sprawdz czy drązek stabilizatora ( u ciebie własnie ta 2 ) jest przymocowany poprawnie moze te gumy co go trzymają nie wytrzymały i sie opuścił

: ndz sie 03, 2008 09:35
autor: jarorlit
Wydaje mi sie, ze przy wpadnieciu w duza dziure (podbiciu zawieszenia) wal ma prawo uderzyc w drazek stabilizatora i go lekko otrzec.
Ale nie jestem tego pewien. Sprawdze dzis jak to jest u mnie.

Zmieniajac temat- zaloz sobie gumowy grzybek na odpowietrzniku hamulaca lewego, bo sie zanieczysci i pozniej bedzie problem przy odpowietrzaniu, badz wymianie plynu.

: ndz sie 03, 2008 09:49
autor: xperl
dymek-87 pisze:kolego sprawdz czy drązek stabilizatora ( u ciebie własnie ta 2 ) jest przymocowany poprawnie moze te gumy co go trzymają nie wytrzymały i sie opuścił
dzisiaj juz tego nie bede sprawdzal ale jutro zobacze... moze faktycznie ten caly drazek dostal... ale wizualnie wyglada ze jest w dobrym miejscu?

[ Dodano: 03 Sie 2008 09:51 ]
jarorlit pisze:Wydaje mi sie, ze przy wpadnieciu w duza dziure (podbiciu zawieszenia) wal ma prawo uderzyc w drazek stabilizatora i go lekko otrzec.
Ale nie jestem tego pewien. Sprawdze dzis jak to jest u mnie.

tzn. tego nie czuc przy wjechaniu w dziure... przynajmiej nie sprawdzalem... tylko przy skrecaniu (lekkim przy duzej predkosci)

Zmieniajac temat- zaloz sobie gumowy grzybek na odpowietrzniku hamulaca lewego, bo sie zanieczysci i pozniej bedzie problem przy odpowietrzaniu, badz wymianie plynu.
dzieki ;)

teraz przyszlo mi do glowy ze moze sprezyny sa juz kiepskie i za mocno sie buja?

: ndz sie 03, 2008 10:35
autor: beetle
tu jest podobny temat
ale zwiazany z podobnymi problemami po obnizeniu autka.

: ndz sie 03, 2008 13:03
autor: xperl
beetle pisze:tu jest podobny temat
ale zwiazany z podobnymi problemami po obnizeniu autka.
mimo tego i tak nie wiem co dalej... bo przeciez nie bede kupowal dluzszego lacznika stabilizatora skoro nie obnizam zawieszenia.... chodz pewnie by to pomoglo ;) interesuje mnie takie rozwiozanie zeby bylo tak jak z fabryki wyjechal ;), moze jakis pomysl?

: ndz sie 03, 2008 22:07
autor: dymek-87
kolego sprawdź najpierw te gumy , bo drązek jes przykrecony do sań tam sa chyba dwie gumy na których on sie trzyma

: pn sie 04, 2008 00:13
autor: Maćko1979
Ja piórkuje przecież to jest nie możliwe... przy ugięciu sprężyny wahacz też idzie do góry popychając przez łacznik stabilizator do góry. Ten skok musiał by być metrowy żeby wał obcierał o stabilizator... zwłaszcza w seryjnym zawieszeniu. Zresztą wał osadzony w piaście też rusza się w górę i w dół. Sam mam delikatną co prawda glebe ale nie mam takich problemów. Sprawdź tak jak pisze kolega dymek-87, mocowanie samego stabilizatora do nadwozia. Coś musisz mieć nie tak kiedy to jedno o drugie obciera. A może było coś dłubane z silnikiem i wisi inaczej niż pisze fabryka i stąd ten problem.

A tak swoją drogą to niezły przebieg 307 tysi tylko pogratulować

: pn sie 04, 2008 12:35
autor: xperl
dymek-87 pisze:kolego sprawdź najpierw te gumy , bo drązek jes przykrecony do sań tam sa chyba dwie gumy na których on sie trzyma
jesli dobrze zrozumialem to o to chodzi...

prawa strona - tam gdzie puka
lewa strona

widac ze to pracuje tam... ale moim zdaniem te gumy sa ok...

: pn sie 04, 2008 13:40
autor: Maćko1979
Dokładnie o to chodzi tylko faktycznie nie są jakoś bardzo wypracowane... Ogólnie dziwnie to wygląda zwłaszcza na seryjnym zawiasie.

: pn sie 04, 2008 16:21
autor: dymek-87
kolego Ty słyszysz jeszcze jakies pukanie przy skrecaniu , to moze byc wina przegubu .

: pn sie 04, 2008 17:48
autor: xperl
dymek-87 pisze:kolego Ty słyszysz jeszcze jakies pukanie przy skrecaniu , to moze byc wina przegubu .
na poczatku tak myslalem... moze zgubily mnie te obtarcia na wale... ale przegub by bylo slychac przy kazdym skrecaniu bez wzgledu na predkosc? sproboje sie rozpedzic i wejsc w zakret na luzie... jak by byl to przegub to nie powinien pukac tak?

: pn sie 04, 2008 19:45
autor: dymek-87
kolego na postoju skręć kierownico na max w lewo i rusz do przodu i do tyłu i słuchaj czy Ci cos nie stuka a pózniej w drógo strone.

: pn sie 04, 2008 20:21
autor: xperl
dymek-87 pisze:kolego na postoju skręć kierownico na max w lewo i rusz do przodu i do tyłu i słuchaj czy Ci cos nie stuka a pózniej w drógo strone.
tak wlasnie robilem... niczego nie slychac, tak samo przy skrecaniu w lewo przy 120km/h na luzie... wyglada na to ze to nie przegub ;(