1.8 RP gubi ustawienie zapłonu -> szarpie przy przyspiesz
: czw sie 21, 2008 00:25
Witajcie
Może po kolei i zwięźle.
problem to niemożność ustawienia zapłonu a dokładnie wygląda to tak
Zapłon usatawiam lampą przy odpiętym wężu podciśnienia do siłownika wyprzedzenia zapłonu w aparacie zapłonowym czyli tak jak trzeba. Robiłem tez to juz wczesniej w innym aucie (nie RP) i sie udawało wiec problem raczej nie tkwi w "mechaniku" aczkolwiek wszystkie sugestie mile widziane.
Po ustawiniu zadanej wartości przy obrotach jałowych i podpięciu wężyka jest 6 przy wiec jest OK. Ale po wkręceniu na zadane 2300 (chyba 2300, teraz z pamieci) nie trzyma zadanej wartości. Wartosci przy tych obrotach nie są powtarzalne w kolejnych próbach. Po zejściu spowrotem do jałowych znowu nie trzyma wartości - jest jakieś 10-20 stopni a powinno byc 6. Wtedy widać jak powolutku spada do aż osiagnie po kilkunastu sekundach spowrotem 6.
Co zdziałałem:
Zaczałem od badania kodów migowych (wyszedł tylko przekaźnik podgrzewania kolektora wiec to chyba nie ważne)
Potem zmierzyłem zawór sterujący podciśnieniem włączany od przepustnicy - działa OK, sprawdzałem w/g autodaty.
Moje przypuszczenia kierują sie ku samemu siłownikowi podciśnieniowemu. Mechaniczna usterka? Powiedzcie mi czy on działa 0-1? bo zawór który go włącza tak! ustarka polegająca na nieodbijaniu siłownika do pozycji zero gdy zawór nim sterujący jest na 0 mogla by mysle powodowac takie zachowanie.
Czy ktos moze opisac mi budowę siłownika i zasadę działania. Chodzi mi o to czy ten siłownik to jakieś ramię które wchodzi do apraratu i przestawia płytkę z hallem i czy powinien działać 0-1?
[ Dodano: Czw Sie 21, 2008 00:28 ]
aha no i najwazniejsze!
czy skupiać sięna tym siłowniku czy coś jeszcze moze powodować gubienie zapłonu przy wyższych obrotach a jednoczesniez tym występuje prawidłowe ustawienie przy jałowych?
[ Dodano: Czw Sie 21, 2008 00:36 ]
teraz sie zorientowałem że przy tych 2300 tez powinienem miec wezyk odczepiony ale tak czy inaczej chodzi mi o zachowanie siłownika gdy wężyk jest podpięty
Może po kolei i zwięźle.
problem to niemożność ustawienia zapłonu a dokładnie wygląda to tak
Zapłon usatawiam lampą przy odpiętym wężu podciśnienia do siłownika wyprzedzenia zapłonu w aparacie zapłonowym czyli tak jak trzeba. Robiłem tez to juz wczesniej w innym aucie (nie RP) i sie udawało wiec problem raczej nie tkwi w "mechaniku" aczkolwiek wszystkie sugestie mile widziane.
Po ustawiniu zadanej wartości przy obrotach jałowych i podpięciu wężyka jest 6 przy wiec jest OK. Ale po wkręceniu na zadane 2300 (chyba 2300, teraz z pamieci) nie trzyma zadanej wartości. Wartosci przy tych obrotach nie są powtarzalne w kolejnych próbach. Po zejściu spowrotem do jałowych znowu nie trzyma wartości - jest jakieś 10-20 stopni a powinno byc 6. Wtedy widać jak powolutku spada do aż osiagnie po kilkunastu sekundach spowrotem 6.
Co zdziałałem:
Zaczałem od badania kodów migowych (wyszedł tylko przekaźnik podgrzewania kolektora wiec to chyba nie ważne)
Potem zmierzyłem zawór sterujący podciśnieniem włączany od przepustnicy - działa OK, sprawdzałem w/g autodaty.
Moje przypuszczenia kierują sie ku samemu siłownikowi podciśnieniowemu. Mechaniczna usterka? Powiedzcie mi czy on działa 0-1? bo zawór który go włącza tak! ustarka polegająca na nieodbijaniu siłownika do pozycji zero gdy zawór nim sterujący jest na 0 mogla by mysle powodowac takie zachowanie.
Czy ktos moze opisac mi budowę siłownika i zasadę działania. Chodzi mi o to czy ten siłownik to jakieś ramię które wchodzi do apraratu i przestawia płytkę z hallem i czy powinien działać 0-1?
[ Dodano: Czw Sie 21, 2008 00:28 ]
aha no i najwazniejsze!
czy skupiać sięna tym siłowniku czy coś jeszcze moze powodować gubienie zapłonu przy wyższych obrotach a jednoczesniez tym występuje prawidłowe ustawienie przy jałowych?
[ Dodano: Czw Sie 21, 2008 00:36 ]
teraz sie zorientowałem że przy tych 2300 tez powinienem miec wezyk odczepiony ale tak czy inaczej chodzi mi o zachowanie siłownika gdy wężyk jest podpięty