Wymieniłem półośkę i przeguby / piszczą opony ?
: czw wrz 04, 2008 16:50
Wymieniałem przegub zewnętrzny lewy.
Zakupiłem przegub zewnętrzny za 90 złociszy.
Po odkręceniu i wyjęciu poprzecznej śruby na dolnym sforzniu zwrotnicy (takiej na klucz 17)
okazał sie ze nie mogę zbić do dołu wachacza z sforzniem zwrotnicy.
Odkręciłem wobec tego trzy śruby (na klucz 13) mocujace sforzeń do wachacza dolnego
Po demontarzu przegubu zauważyłem ze na półosi niema prawie wieloklinu.
Wymontowałem półoś wraz z przegubem wewnętrznym i następnie zdjąłem przegub zewnetrzny z półosi.
W sklepie dowiedziałem sie ze półoś kosztuje 280 PLN ale w tej chwili brak i maja zamiennik za 380 PLN.
Zakupiłem na złomie samochodów półoś do Golfa II 1600 wraz z przegubami (prawym i lewym) za kwote 100 PLN.
Po powrocie do domu zauważyłem że przegub zewętrzny jest mniejszy na średnicy o 5 mm ,
krótszy też o parę mm i jest tylko metalowy (nie jak tamten stary metalowo-gumowy).
Zważywszy że przegub zewnętrzny na zakupionej półosi był dobry pozostawiłem go
a tylko założyłem na tą półoś przegub zewnętrzny zdjety z mojego samochodu.
Okazało sie że po założeniu podkładki oporowej na wieloklin załozeniu starego przegubu na tą złomową półoż nie mam miejsca na założenie pierścienia zabezpieczającego.
Wyjąłem podkładkę oporową i założyłem przegub bez podkładki.
Załóżyłem ten cały "podzespół" do samochodu i przystąpiłem do przykręcenia sforznia zwrotnicy do wachacza.
Zauważyłem ze w miedzyczasie spadła mi na ziemię trzyramienna podkładkaz częściami gwintowanymi do przykręcania sforznia do wachacza.
Wsunąłem sforzeń do rozdwojonej części wachacza i przytrzymując tą blaszkę (z trzema nagwintowabymi otworami) przykręciłem sforzeń do wachacza.
W trakcie "próby drogowej" zauwarzyłem że koło kierownicy mam przestawione , samochód żle sie prowadzi i piszczą opony nawet na prostej drodze.
Nie wiem co sknociłem ?
Poradzcie proszę.
Zakupiłem przegub zewnętrzny za 90 złociszy.
Po odkręceniu i wyjęciu poprzecznej śruby na dolnym sforzniu zwrotnicy (takiej na klucz 17)
okazał sie ze nie mogę zbić do dołu wachacza z sforzniem zwrotnicy.
Odkręciłem wobec tego trzy śruby (na klucz 13) mocujace sforzeń do wachacza dolnego
Po demontarzu przegubu zauważyłem ze na półosi niema prawie wieloklinu.
Wymontowałem półoś wraz z przegubem wewnętrznym i następnie zdjąłem przegub zewnetrzny z półosi.
W sklepie dowiedziałem sie ze półoś kosztuje 280 PLN ale w tej chwili brak i maja zamiennik za 380 PLN.
Zakupiłem na złomie samochodów półoś do Golfa II 1600 wraz z przegubami (prawym i lewym) za kwote 100 PLN.
Po powrocie do domu zauważyłem że przegub zewętrzny jest mniejszy na średnicy o 5 mm ,
krótszy też o parę mm i jest tylko metalowy (nie jak tamten stary metalowo-gumowy).
Zważywszy że przegub zewnętrzny na zakupionej półosi był dobry pozostawiłem go
a tylko założyłem na tą półoś przegub zewnętrzny zdjety z mojego samochodu.
Okazało sie że po założeniu podkładki oporowej na wieloklin załozeniu starego przegubu na tą złomową półoż nie mam miejsca na założenie pierścienia zabezpieczającego.
Wyjąłem podkładkę oporową i założyłem przegub bez podkładki.
Załóżyłem ten cały "podzespół" do samochodu i przystąpiłem do przykręcenia sforznia zwrotnicy do wachacza.
Zauważyłem ze w miedzyczasie spadła mi na ziemię trzyramienna podkładkaz częściami gwintowanymi do przykręcania sforznia do wachacza.
Wsunąłem sforzeń do rozdwojonej części wachacza i przytrzymując tą blaszkę (z trzema nagwintowabymi otworami) przykręciłem sforzeń do wachacza.
W trakcie "próby drogowej" zauwarzyłem że koło kierownicy mam przestawione , samochód żle sie prowadzi i piszczą opony nawet na prostej drodze.
Nie wiem co sknociłem ?
Poradzcie proszę.