Klekot silnika ustający po wciśnięciu sprzęgła
: czw paź 16, 2008 23:17
witam, od kilku dni zauważyłem klekot silnika dochodzący mniej więcej z prawej okolicy silnika (ABD 1.4 1H5), ustaje kiedy naciskam sprzęgło. sprawdzałem czy to nie skrzynia wciskając sprzęgło podczas jazdy i wyłączając silnik ale nic nie było słychać, było cicho, jednakże zaraz po włączeniu silnika i wrzuceniu biegu jałowego klekot znowu się pojawiał, bez znaczenia czy silnik jest zimny czy ciepły
pewnego ułatwienia może dostarczyć informacja, że prosiłem kolege o dolanie oleju do skrzyni (powiedział, że to zrobi no i myślałe że się na tym zna jednak jak się okazało dolał oleju do sprzęgła, przez ten otwór "chyba odpoiwietrzający" po prawej stronie slinika od góry, na połączeniu skrzyni z silnikiem, zaraz przy korpusie,
mechanik z mojego miasteczka w Polsce powiedział, że ma nadzieje że cały olej wyciekł bo inaczej rozwali mi to półośki, dzisiaj sprawdzałem, jedna półoś była mokra a śruby na niej prawie całkowicie poodkręcane, olej w to feralne miejsce był dolany tydzień temu a stukot pojawił się po przejechaniu około 300km
bardzo prosze o rade co z tym zrobic, trzeba wymieniać łożysko na sprzęgle? coś nie tak ze skrzynią? można to zrobić samemu korzystając z instrukcji z netu? czy musi to zrobić mechanik?
znam tu w Cork jednego mechanika ale on zawsze kiedy pytam o cos do auta mówi ze musi sie najpierw przejechac, ostatnio pytalem o blokade zamka do drzwi i tez powiedzial za musi najpierw sie przejechac zeby zobaczyc no to wtedy juz mi rece opadly, co ma jada do zamka?
dlatego to formum to niejako moja szansa na to aby otrzymac fachowe informacje bo tu na wyspie, wśród moich rodaków mechaników i ich irlandzkich kolegów zaczynam powoli myśleć że naprawa samochodu to jakiś rodzaj magii albo może tarota trzeba postawić żeby wiedzieć jak coś naprawic?
dlatego bardzo proszę o pomoc
pozdrawia
pawel
pewnego ułatwienia może dostarczyć informacja, że prosiłem kolege o dolanie oleju do skrzyni (powiedział, że to zrobi no i myślałe że się na tym zna jednak jak się okazało dolał oleju do sprzęgła, przez ten otwór "chyba odpoiwietrzający" po prawej stronie slinika od góry, na połączeniu skrzyni z silnikiem, zaraz przy korpusie,
mechanik z mojego miasteczka w Polsce powiedział, że ma nadzieje że cały olej wyciekł bo inaczej rozwali mi to półośki, dzisiaj sprawdzałem, jedna półoś była mokra a śruby na niej prawie całkowicie poodkręcane, olej w to feralne miejsce był dolany tydzień temu a stukot pojawił się po przejechaniu około 300km
bardzo prosze o rade co z tym zrobic, trzeba wymieniać łożysko na sprzęgle? coś nie tak ze skrzynią? można to zrobić samemu korzystając z instrukcji z netu? czy musi to zrobić mechanik?
znam tu w Cork jednego mechanika ale on zawsze kiedy pytam o cos do auta mówi ze musi sie najpierw przejechac, ostatnio pytalem o blokade zamka do drzwi i tez powiedzial za musi najpierw sie przejechac zeby zobaczyc no to wtedy juz mi rece opadly, co ma jada do zamka?
dlatego to formum to niejako moja szansa na to aby otrzymac fachowe informacje bo tu na wyspie, wśród moich rodaków mechaników i ich irlandzkich kolegów zaczynam powoli myśleć że naprawa samochodu to jakiś rodzaj magii albo może tarota trzeba postawić żeby wiedzieć jak coś naprawic?
dlatego bardzo proszę o pomoc
pozdrawia
pawel