[passat B5 98] Dziwny numer z centralnym
: pn sie 08, 2005 01:55
Hejka
Dzisiaj mialem jakieś dziwne doświadczenie.... zdenerwowałem sie wrecz... mam pytanie czy moze wiecie co to jest albo moze sie z tym spotkalismy... no ale do rzeczy :
Od rana jeździłem paskiem normalnie zamykałem i otwierałem drzwi kilka krotnie... ale ktoregos razu otworzyłem wsiadam przekrecam kluczyk w pozycję zapłonu ( bez uruchamiania silnika ) i qrde cos mi centralny jeczy w drzwiach tylnich od strony kierowcy... odpalilem i sobie pojechałem... potem wysiadłem pod garazem zamykać paska i drzwi mi sie nie zamykaja qrde mysle co jest troche po manipulowałem kilka razy centralnym ruszyłem i jakos sie zamkna... ( pomogło otworzenie i odrazu zamkniecie ) ... potem pojechałem do girl... i qrde tez miałem problemy z zamknieciem ale tylko tych jednych drzwi... poszedłem do niej i qrde sie zastanawiałem co moze być :/ wrociłem do cara kilka razy przekreciłem kluczyk w stacyjce i słyszałem ciagle ten dzwiek :/ mimo ze wszystkie drzwi były otwarte... to w tym tak burczało jak by chcial je otworzyć... tak jak by komp zgłupiał i myslal ze sa zamkniete ( pasek ma taka funkcje ze nawet jak sie zamkniemy od srodka i przekrecimy na zapłon to on otwiera wszystkie drzwi... ) troszke poruszałem wewnetrznym przyciskiem zamykania :/ kilka razy recznie wcisnełem ten "pypec" i wkońcu jak by pomogło... narazie 2x zamykałem i zamkna prawidłowo...
i teraz moze mi ktoś powiedzieć co do chu... mogło być ?? Komp sie zamotał ?? Co w takich przypadkach robić ?? Czy nie wiem np klemy zdjac z aku??? Czy co ? Czy to moze centralny zaczyna sie pier... warto zainwestować w kabel i zobaczyć czy nie ma jakis bledow centralnego ?? doradzcie cos
Dzisiaj mialem jakieś dziwne doświadczenie.... zdenerwowałem sie wrecz... mam pytanie czy moze wiecie co to jest albo moze sie z tym spotkalismy... no ale do rzeczy :
Od rana jeździłem paskiem normalnie zamykałem i otwierałem drzwi kilka krotnie... ale ktoregos razu otworzyłem wsiadam przekrecam kluczyk w pozycję zapłonu ( bez uruchamiania silnika ) i qrde cos mi centralny jeczy w drzwiach tylnich od strony kierowcy... odpalilem i sobie pojechałem... potem wysiadłem pod garazem zamykać paska i drzwi mi sie nie zamykaja qrde mysle co jest troche po manipulowałem kilka razy centralnym ruszyłem i jakos sie zamkna... ( pomogło otworzenie i odrazu zamkniecie ) ... potem pojechałem do girl... i qrde tez miałem problemy z zamknieciem ale tylko tych jednych drzwi... poszedłem do niej i qrde sie zastanawiałem co moze być :/ wrociłem do cara kilka razy przekreciłem kluczyk w stacyjce i słyszałem ciagle ten dzwiek :/ mimo ze wszystkie drzwi były otwarte... to w tym tak burczało jak by chcial je otworzyć... tak jak by komp zgłupiał i myslal ze sa zamkniete ( pasek ma taka funkcje ze nawet jak sie zamkniemy od srodka i przekrecimy na zapłon to on otwiera wszystkie drzwi... ) troszke poruszałem wewnetrznym przyciskiem zamykania :/ kilka razy recznie wcisnełem ten "pypec" i wkońcu jak by pomogło... narazie 2x zamykałem i zamkna prawidłowo...
i teraz moze mi ktoś powiedzieć co do chu... mogło być ?? Komp sie zamotał ?? Co w takich przypadkach robić ?? Czy nie wiem np klemy zdjac z aku??? Czy co ? Czy to moze centralny zaczyna sie pier... warto zainwestować w kabel i zobaczyć czy nie ma jakis bledow centralnego ?? doradzcie cos