Forum.VWGolf.pl

problem polega na tym że po przekręceniu klucza w stacyjce nie zawsze silnik zapali.Czasami jest tak że kluczyk przytrzymuję trochę dłużej, ale cierpi chyba na tym rozrusznik. Nie wiem czy może mieć tutaj znaczenie założenie wyłącznika zapłonu ( założył mi go znajomy mechanik ).Przy każdorazowym zapalniu auta muszę go wciskać.

Włącznik ma znaczenie jeśli go nie wciskasz. Jeśli przy prawidłowej "procedurze" odpalania nadal jest problem to spróbuj zapalać samochód z wciśniętym pedałem gazu tak do połowy. Wtedy odpala od razu.

Próbowałem już tak robić, ale niestety nic to nie dało.

A zaczęło się tak dziać po założeniu tego wyłącznika czy było tak wcześniej??? Co to znaczy, że nie chce odpalać? Kręci i nie zapala czy w ogole prądu nie ma???

przed założeniem tak się nie działo, ale przez jakiś czas po założeniu tego wyłącznika nie było problemu.Silnik kręci ( trudno mi to wytłumaczyć ,to trzeba usłyszeć dżwięk jest taki jakby silnik zaskoczył w ostanim momencie , tak jakby miał zaraz zgasnąć )

pozdrawiam