Dolot zrobiony "lepiej" a samochod na lpg muli...
: sob lut 28, 2009 18:04
No wiec motor PF, mam blosika zawsze sam ustawilem ibylo dobrze, raz tylko na analizator pojechalem zeby miec pogląd. Chodzi o to ze ostatnio zrobilem tak ze wstawilem takie małe kolanko za przepływką i rurę gumową od tego włozona pod lampe i na końcu jej tzw pończocha, zeby sprawdzic czy cos da dolot zimnego powietrza. To wszytsko zamaist standardowej puchy.
Gdy widzialem ze samochod lepiej się wkreca, ale tym samym szybko brudzi mi iglice blosa bo jak wiadomo pończocha to nie filtr, zainwestowalem w stożka a takze ten dolot troszke lepiej wyprofilowalem i jest teraz stozek zamocowany stabilinie tuż za lampą a takze jest odgorodzony blachą od silnika zeby nie brał ciepłęgo powietrza.
Szczesliwy ze wszytsko wyglada naprawde cacy, moze potem wrzuce fotke, wsiadam, reguluje no i wczensiej mialem tak ze ustawilem blosa mniej wiecej na 2 do 3 obr duzej sroby i wszystko latalo, kręcil jak szalony do 6,5 tys.
Teraz nie wazne czy ustawie 2 czy 4 obroty, bedzie palił 15 a i tak go przymula i juz tak nie chce sie wkrecac "ochoczo" na obroty, tzn przy wcisnieciu do podlogi, czuc pofalowania mocy, czyli raz ciagnie lepiej raz troszke gorzej, ale nie przerywa!! no i słabo sie wkreca na biegach. Na postoju wiadomo wporządku.
No i to falowanie na obrotach na chlodniejszym silniku (nie zimnym).
Co to mogło sie narobic ? bo czyścilem jzu iglice blosa, bo ciezko chodzila (swoją drogą nie wiem czym ją dobrze smarowac zeby chodzila perfect) ale z tego pupa.
Własnie zrobiłem test, zdiołem sam stozek, i nasadzilem ta samą rurke na końcu z pończochą i końcówka jej przy lampie.
Idize jak trzeba Zmieniajac z 1 na 2 piszczy przez 1 sek kołami.
O co tu chodzi, co mu tez stozek tak zamula ;/
Gdy widzialem ze samochod lepiej się wkreca, ale tym samym szybko brudzi mi iglice blosa bo jak wiadomo pończocha to nie filtr, zainwestowalem w stożka a takze ten dolot troszke lepiej wyprofilowalem i jest teraz stozek zamocowany stabilinie tuż za lampą a takze jest odgorodzony blachą od silnika zeby nie brał ciepłęgo powietrza.
Szczesliwy ze wszytsko wyglada naprawde cacy, moze potem wrzuce fotke, wsiadam, reguluje no i wczensiej mialem tak ze ustawilem blosa mniej wiecej na 2 do 3 obr duzej sroby i wszystko latalo, kręcil jak szalony do 6,5 tys.
Teraz nie wazne czy ustawie 2 czy 4 obroty, bedzie palił 15 a i tak go przymula i juz tak nie chce sie wkrecac "ochoczo" na obroty, tzn przy wcisnieciu do podlogi, czuc pofalowania mocy, czyli raz ciagnie lepiej raz troszke gorzej, ale nie przerywa!! no i słabo sie wkreca na biegach. Na postoju wiadomo wporządku.
No i to falowanie na obrotach na chlodniejszym silniku (nie zimnym).
Co to mogło sie narobic ? bo czyścilem jzu iglice blosa, bo ciezko chodzila (swoją drogą nie wiem czym ją dobrze smarowac zeby chodzila perfect) ale z tego pupa.
Własnie zrobiłem test, zdiołem sam stozek, i nasadzilem ta samą rurke na końcu z pończochą i końcówka jej przy lampie.
Idize jak trzeba Zmieniajac z 1 na 2 piszczy przez 1 sek kołami.
O co tu chodzi, co mu tez stozek tak zamula ;/