Forum.VWGolf.pl

mam takie pytanie jak w temacie:
mogę kupić zestaw EDSu- tzn. komputer, wiązkę oraz serwo- czy to wystarczy do zamiany mojego seryjnego ABSu na ABS/EDS? Dodam, że wszystko pochodziłoby z VR6, a ja mam GTi (2E). Czy w ogóle taka "operacja" ma sens, czy za dużo zachodu przy tym? zerkałem na forum, ale jednoznacznej odp. nie znalazłem....
pozdr. i dzięki z góry za odp

Odkopię temat bo widzę że na naszym forum jest już chyba ze 3 pytania o to samo. Koledzy czy ktoś już wstawił do swojego MKIII system EDS bo i mnie to interesuje a mam sam ABS.

Niech się ktoś zlituje i napisze co i jak chciaż ogólnie

Z trochę innej beczki :
mam w mk3 ABS z EDS i mogę stwierdzić że ten EDS to kicha, uważam że montaż takiego EDS-u to strata sił i czasu.

zodiak pisze:Z trochę innej beczki :
mam w mk3 ABS z EDS i mogę stwierdzić że ten EDS to kicha, uważam że montaż takiego EDS-u to strata sił i czasu.

i do tego jeszcze kasy- też poczytałem trochę o tym EDSie- generalnie te wcześniejsze wersje, czyli np z mk3- gó**o daja, dlatego odpuściłem temat

Ja miałem okazję przejechać się 2.0 16v GTI i był tam ten systemik to byłem bardzo zdziwiony jego skuteczności. Koleś mówił że w zimę to idzie jak przecinak.

A co do ceny to hanss ma tego sporawo ale i tak ze 400zł trzeba na komplet wydać.
Tylko że z jego ogłoszeń widziałem że przeważnie ma od VRa więc nie wiem czy to podejdzie do mojego 1.8

piertn pisze:Ja miałem okazję przejechać się 2.0 16v GTI i był tam ten systemik to byłem bardzo zdziwiony jego skuteczności. Koleś mówił że w zimę to idzie jak przecinak.

Wiesz, ja też ma 16v i uważam, że ten układ niewiele daje. Bynajmniej na tyle niewiele żeby go specjalnie montować, co innego jak się już go ma.
Piszesz o zimie. Powiem ci tak, ten EDS działa praktycznie tylko przy ruszaniu lub podczas bardzo powolnej jazdy (nie zauważyłem jego pracy już w czasie normalnej jazdy).
Jego działanie objawia się "waleniem" hamulców tak jak przy hamowaniu z abs . Coś to może i daje ale jak nie możesz ruszyć bo ślisko to objaw jest taki że hamulce w obu kołach napierniczają a ty i tak stisz w miejscu . Nie chodzi mi o to aby się spierać ale ten mój EDS to taki raczej gadżet

zodiak, hm to żeś mnie zaskoczył kolego a ja sądziłem iż w zimę to rewelacja jest a jak jest jak mówisz to rzeczywiście zbyt wielkiego sensu nie ma żeby to montować.

Nigdy w zimę czymś takim nie jeździłem nie ma pewnie porównania z audi a4 z 2001 z asr i innymi bajerami.

Sądziłem iż to że hamuje jedno koło to drugie jakoś przyspiesza i jest dobrze a tak lipa.

Dziękuję za odpowiedzi co i jak z tym EDS-em

Ten EDS działa na zasadzie : lewe koło się ślizga to hamulec zaczyna go dohamowywać ( tak jak przy hamowaniu z abs). Jak jest na prawdę ślisko (lód, zbity śnieg) to w tym momencie zaczyna się ślizgać prawe koło i EDS zaczyna je dohamowywć. W rezultacie jest jedno wielkie "tutututututu". Nie wiem do jakiej prędkości jazdy to działa bo ja działanie zauważyłem ( a raczej usłyszałem ) przy małej prędkości przy ruszaniu na lodzie lub zmrożonym śniegu.