[bora] czerwona kontrolka z wykrzyknikiem i 3 sygnały
: sob mar 07, 2009 05:20
witam serdecznie.
no i pierwszy post z prośbą o help. Tak jak w temacie migająca czerwona kontrolka i 3 sygnały dźwiękowe. Szczerze powiem że mam już mały mętlik w głowie, poczytałem trochę i piszą o ABS, poziomie płynu chłodniczego, poziomie płynu hamulcowego, klockach.
Czerwona kontrolka z wykrzyknikiem zaświeciła się między prędkościomierzem a obrotami na środku konsoli. nic innego nie świeci (no prócz poduszek ale to one już trochę świecą - pasy bezpieczeństwa z czujnikiem do wymiany sprawdzone)
Zaczęło się od tego że do południa polatałem trochę Borówką po mieście i wszystko było ok. po wszystkim przed garaż i tak stała do 17.30 mam jechać do roboty na noc włączam zapłon a tu 3 sygnały i lampka czerwona. z duszą na ramieniu jechałem do tej pracy ale jak trzeba to cóż było robić. w trakcie trasy do pracy kontrolka migała przez ok 10 km i co jakiś czas 3 krotne piknięcie. Potem zgasła i tak bez żadnych błędów przez ok 30 km. i ponownie się zaświeciła zapikało 3 sygnałami raz i kolejne 20 mrugała ale już nie piszczała. Obawiam się czy wrócę (60 km)
Rano sprawdzę poziom płynu hamulcowego, napiszcie od czego jeszcze ewentualnie zacząć bo w niedziele muszę jechać na dniówkę.
Dostanę kasę i muszę kupić sobie VAG'a
no i pierwszy post z prośbą o help. Tak jak w temacie migająca czerwona kontrolka i 3 sygnały dźwiękowe. Szczerze powiem że mam już mały mętlik w głowie, poczytałem trochę i piszą o ABS, poziomie płynu chłodniczego, poziomie płynu hamulcowego, klockach.
Czerwona kontrolka z wykrzyknikiem zaświeciła się między prędkościomierzem a obrotami na środku konsoli. nic innego nie świeci (no prócz poduszek ale to one już trochę świecą - pasy bezpieczeństwa z czujnikiem do wymiany sprawdzone)
Zaczęło się od tego że do południa polatałem trochę Borówką po mieście i wszystko było ok. po wszystkim przed garaż i tak stała do 17.30 mam jechać do roboty na noc włączam zapłon a tu 3 sygnały i lampka czerwona. z duszą na ramieniu jechałem do tej pracy ale jak trzeba to cóż było robić. w trakcie trasy do pracy kontrolka migała przez ok 10 km i co jakiś czas 3 krotne piknięcie. Potem zgasła i tak bez żadnych błędów przez ok 30 km. i ponownie się zaświeciła zapikało 3 sygnałami raz i kolejne 20 mrugała ale już nie piszczała. Obawiam się czy wrócę (60 km)
Rano sprawdzę poziom płynu hamulcowego, napiszcie od czego jeszcze ewentualnie zacząć bo w niedziele muszę jechać na dniówkę.
Dostanę kasę i muszę kupić sobie VAG'a