Czarna, zakopcona sonda lambda
: śr kwie 08, 2009 17:59
Dzisiaj w końcu zebrałem się na odwagę i jako przedstawiciel posiadaczy NZ-tki postanowiłem sprawdzić czy większość typowych problemów z falowaniem ustąpi po wymianie sondy na nową. Oczywiście przy tej okazji regulacja spalin, zapłonu itd. Teraz silnik już z nową sondą wyregulowany na 120%. Czy problemy przejdą jeszcze nie wiem, bo nie miałem czasu dobrze posprawdzać, ale z pewnością o tym napiszę jak sprawdzę.
W każdym razie pytanie jest inne: stara sonda, którą wyciągnąłem (według opisu na obudowie Bosch) jest cała czarna, zakopcona sadzą i to do tego stopnia, że wygląda jakby była porośnięta czarnym mchem. Czego to objaw?
P.S. Stara sonda sygnał wprawdzie dawała dobry (0,1 - 0,75V), ale niemrawo, a obwód grzałki wykazał przerwę, więc uznałem, że bez wymiany dalej nie nada
W każdym razie pytanie jest inne: stara sonda, którą wyciągnąłem (według opisu na obudowie Bosch) jest cała czarna, zakopcona sadzą i to do tego stopnia, że wygląda jakby była porośnięta czarnym mchem. Czego to objaw?
P.S. Stara sonda sygnał wprawdzie dawała dobry (0,1 - 0,75V), ale niemrawo, a obwód grzałki wykazał przerwę, więc uznałem, że bez wymiany dalej nie nada