coś świruje....
: ndz kwie 26, 2009 22:19
poradźcie co to może być:
ostatnio po odpaleniu i przejechaniu może z 50m wycieraczki się same włączyły, po paru manewrach z dźwignią wycieraczek udało mi się je wyłączyć. sytuacja powtórzyła się jeszcze ze 2 razy w trakcie jazdy po prostej i równej trasie.
tego samego dnia po ok godzinie postoju samochodu wracam do niego i słyszę że radio jest włączone... (panel wyciągnięty)
czy radio powinno się wyłączać automatycznie po wyciągnięciu kluczyka ze stacyjki?
wymieniłem żarówkę w lampce podsufitki na zamiennik diodowy (lampka główna, nie pasażera) - po wymianie potrafi się czasami nie załączyć - trzeba stuknąć w lampkę by zaskoczyła, światło "drży" i przygasa, po wymianie na org żarówkę wszystko jest ok.
zamiennik winny czy coś w lampce?
ostatnio po odpaleniu i przejechaniu może z 50m wycieraczki się same włączyły, po paru manewrach z dźwignią wycieraczek udało mi się je wyłączyć. sytuacja powtórzyła się jeszcze ze 2 razy w trakcie jazdy po prostej i równej trasie.
tego samego dnia po ok godzinie postoju samochodu wracam do niego i słyszę że radio jest włączone... (panel wyciągnięty)
czy radio powinno się wyłączać automatycznie po wyciągnięciu kluczyka ze stacyjki?
wymieniłem żarówkę w lampce podsufitki na zamiennik diodowy (lampka główna, nie pasażera) - po wymianie potrafi się czasami nie załączyć - trzeba stuknąć w lampkę by zaskoczyła, światło "drży" i przygasa, po wymianie na org żarówkę wszystko jest ok.
zamiennik winny czy coś w lampce?