Całkowity zanik prądu podczas jazdy
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Całkowity zanik prądu podczas jazdy
Witam. Mam taki kłopot z golfem mkII silnik RP. Podczas jazdy zanika całkowicie prąd tzn wyłącza się radio, obrotomierz, zegarek się zeruje, ginie iskra (tak wnioskuje ponieważ silnik zaczyna gasnąć) na około 1 sek i za chwilę wszystko wraca do normy. Sytuacja ta dzieje się na benzynie jak i na gazie. Od czego zacząć? Jutro przeczyszczę wszelkie miejsca gdzie jest przykręcana masa pod maską oraz kable na rozruszniku. Czy gdzieś jeszcze szukać?
A co ze światłami?
Gdyby nie ten zegarek to bym napisał kostka stacyjki, a ponieważ piszesz o zegarku zasilanym plusem (30) i innych rzeczach zasilanych plusem (15) zacznij od klemy minus i połaszenia z masą, oraz klemy plus i połączeni pomiędzy nią a skrzynką bezpieczników. O radiu nie wspominam bo nie wiem jaki masz patent na jego podłączenie.
Gdyby nie ten zegarek to bym napisał kostka stacyjki, a ponieważ piszesz o zegarku zasilanym plusem (30) i innych rzeczach zasilanych plusem (15) zacznij od klemy minus i połaszenia z masą, oraz klemy plus i połączeni pomiędzy nią a skrzynką bezpieczników. O radiu nie wspominam bo nie wiem jaki masz patent na jego podłączenie.
JaroW
Jarowo pisze:A co ze światłami?
Właśnie nie wiem bo to stało się w dzień.ArthiD pisze:A światła nie zaczęły ci czasem mocniej świecić?
radio idzie z pod bezpiecznika ze skrzynki który jest opisany RADIO (to ten sam co od zapalniczki).Jarowo pisze:O radiu nie wspominam bo nie wiem jaki masz patent na jego podłączenie.
Wczoraj zdejmowałem klemę bo myślałem że może coś komputer wariuje, ale dziś jeszcze zobaczę minusową.chosen pisze:moze poprostu klema nie dokręcona i czasami rozłącza...
To przejedź sie w nocy i sprawdź, jeśli ci mocniej świecą to szczotki na alternatorze sie kończą i daje za duże napięcie, co powoduje że najsłabsze punkty instalacji WN nie dają rady, ja tak miałem olałem sprawe i musiałem wymienić wszystko od cewki po aparat, pierw zjarał sie palec, był nowy wytrzymywał za wysokie napięcie to poszła kopółka, potem cewka, a na końcu sonda halla.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
szczotki to nie regulator z nimi połączony owszem, ale nie pasuje.ArthiD pisze: szczotki na alternatorze sie kończą i daje za duże napięcie,
Baryla, zacznij jak sam piszesz od klem, mocowania do masy pod maską, a potem zajrzyj na gruby czerwony kabel dochodzący jako pojedyńczy od plusa aku do skrzynki bezpieczników. Jego wsuwka w skrzynce może nie łączyć.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
ArthiD, myślę,że u Baryly, co są inne przyczyny niż to co piszesz
Baryla, jak dla mnie to klemy, połączenia, o których pisałem, lub coś nie kontaktuje w samej skrzynce albo na wejściu/wyjściu przewodów do niej
Sorki, ale dla mnie to nieprawdopodobne, i musiała być jeszcze jakaś inna przyczyna takiej katastrofy.ArthiD pisze:jeśli ci mocniej świecą to szczotki na alternatorze sie kończą i daje za duże napięcie, co powoduje że najsłabsze punkty instalacji WN nie dają rady, ja tak miałem olałem sprawe i musiałem wymienić wszystko od cewki po aparat, pierw zjarał sie palec, był nowy wytrzymywał za wysokie napięcie to poszła kopółka, potem cewka, a na końcu sonda halla.
Baryla, jak dla mnie to klemy, połączenia, o których pisałem, lub coś nie kontaktuje w samej skrzynce albo na wejściu/wyjściu przewodów do niej
JaroW
A ja miałem identyczną sytuację. Auto jeździło normalnie, ale momentami wycieraczki zaczęły chodzic wolniej, wyłaczylo sie radio, zgasły światła a pozniej silnik. Działo się to w róznych odstępach czasu - nie był to synchroniczny objaw.
Powód? Smieszny. Ja zaczałem od wymiany alternatora itp, bez sensu. Sprawdz niebieski przewodzik, który idzie do alternatora - przewod od wzbudzenia ładowania. U mnie to było to, od tamtego momentu brak jakichkolwiek nawrotów usterki.
Powód? Smieszny. Ja zaczałem od wymiany alternatora itp, bez sensu. Sprawdz niebieski przewodzik, który idzie do alternatora - przewod od wzbudzenia ładowania. U mnie to było to, od tamtego momentu brak jakichkolwiek nawrotów usterki.
[i][size=100]Sit down
Shut up
Hold on
16v[/i][/size]
Shut up
Hold on
16v[/i][/size]
no to sprawa rozwiązana. Koło godziny 10 wyruszyłem do garażu przygotowany do sprawdzania centymetr po centymetrze instalacji. Odpaliłem i mówię zrobię próbną rundkę, ciągnąłem go na maxa i tylko raz na dystansie 4 km zanikł prąd tak że wyłączył się obrotomierz, ale za to radio co chwila się wyłączało. Wjechałem na podjazd przed garażem, stwierdziłem odpinam alternator. Czerwony kabelek odkręcony,jazda próbna i znowu to samo radio non stop się wyłącza, a reszta ok. Zacząłem oglądać kable i przyszedł ojciec wsiadł do samochodu i zakręcił rozrusznikiem, błysnęło i poleciał dym z zza silnika. Zakręcił drugi raz już jest ok. To już wiadomo, kable na rozruszniku. Golf do góry, ściągam płytę z pod silnika, macam i kable są sztywno, ale patrze blacha osłaniająca rozrusznik od kolektora wydechowego lata luźno. Po jakichś 20 minutach walki i odkręceniu linki prędkościomierza ze skrzyni biegów wyciągnąłem ją. W 2 miejscach wypalona dziura (jedną stroną dotykała kabla na rozruszniku, a drugą rury wydechowej).
Czyli w skrócie urwała się blacha osłaniająca rozrusznik przed nadmiernym nagrzewaniem od kolektora wydechowego i w zależności jak się ułożyła to zwierała + z rozrusznika z rurą wydechową. Dobrze że się nie zapalił podczas jazdy. Dzięki wszystkim za wszelkie porady.
Czyli w skrócie urwała się blacha osłaniająca rozrusznik przed nadmiernym nagrzewaniem od kolektora wydechowego i w zależności jak się ułożyła to zwierała + z rozrusznika z rurą wydechową. Dobrze że się nie zapalił podczas jazdy. Dzięki wszystkim za wszelkie porady.
Tego nie przewidział nikt ze mną włącznie, a tak poza tym to podwójny farciarz z Ciebie. Po pierwsze usunąłeś wredną usterkę i po drugie nie poszło ci auto z dymem, bo jakby się to draństwo zwarło z jakiegoś powodu nocą pozostała by tylko do użycia dobra gaśnica.d
Zakładaliśmy przerwę w instalacji, a wyszło wredne zwarcia, cóż człowiek uczy się cały czas.
Zakładaliśmy przerwę w instalacji, a wyszło wredne zwarcia, cóż człowiek uczy się cały czas.
JaroW
-
- Ma gadane
- Posty: 150
- Rejestracja: ndz maja 17, 2009 20:43
- Lokalizacja: trzebinia
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 480 gości