Strona 1 z 2
"pierdzi" przy przyśpieszaniu - nie wydech
: pn cze 08, 2009 22:36
autor: jarzo
Witam,
Auto to Golf MK2 1,3 NZ (wielowtrysk) z LPG. Od miesiąca szykuję mu całą mechanikę. Można by powiedzieć, że chodzi już jak w zegarku. Silnik obroty trzyma równo, moc jest.
Martwi mnie tylko jeden element. Przy przyśpieszaniu od ok. 2000 obr, słychać tak jakby pierdział
Załóżmy, że nie jest to kwestia wydechu (był robiony ok rok temu, ale wiadomo różnie może być.. katalizator ma ok 100.000km ale wygląda na cały.). Pierdzenie nie jest bardzo głośne. Nie jest to odgłos metaliczny. Występuje tylko przy dodawaniu gazu. Czy może to powodować jakiś element silnika? Czy bardziej jest prawdopodobne, że jednak wina leży po stronie układu wydechowego? Sprawdzony jest kolektor i uszczelnienia. Nie ma nigdzie przedmuchu (wtedy też byłaby ewentualna utrata mocy i większy hałas).
Auto szykuje na spore jeżdżenie po Europie i chcę mieć pewność, że wszystko przejrzałem
Dzięki za wszelkie sugestie!
: wt cze 09, 2009 00:16
autor: jawirax
Mozew w moim problemie to jest peierzdanie a nie warkot jak ja to opisuje, aczkolwiek trza na zywo posluchac bo prubowlaem nagrać ale nie slychac tak tego.
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=245306
: wt cze 09, 2009 01:09
autor: To_mas
jarzo, może uszczelka pod kolektorem ?
: wt cze 09, 2009 07:21
autor: jarzo
nie dam sobie ręki uciąć ale chyba brzmi podobnie jak u mnie. na jałowym kompletna cisza.
jakie masz podejrzenia?
: wt cze 09, 2009 09:04
autor: rafus
ja tak mam i u mnie jest przepalona ruła kolektprowa.
: wt cze 09, 2009 10:35
autor: jarzo
rafus pisze:ja tak mam i u mnie jest przepalona ruła kolektprowa.
aż się zaczynam zastanawiać czy to nie to... obejrze jutro dokladniej i podejme decyzje czy wymieniam. dam znać czy przyniosło pożądane efekty.
: wt cze 09, 2009 13:19
autor: jawirax
jarzo pisze:
nie dam sobie ręki uciąć ale chyba brzmi podobnie jak u mnie. na jałowym kompletna cisza.
jakie masz podejrzenia?
Ja to u siebie wymyśliłem spalanie sutkowe , bo zapłon przestawiłem (przyspieszyłem) i zaczęło tak warczeć, bo auto mocy nie miało, teraz moc ma ale warczy, może mi przedmuchało uszczelkę pod kolektorem , nagraj u siebie swój dźwięk.Jeszcze inni mi pisali ze to panewki , szklanki.
: wt cze 09, 2009 15:15
autor: jarzo
jawirax pisze:jarzo pisze:
nie dam sobie ręki uciąć ale chyba brzmi podobnie jak u mnie. na jałowym kompletna cisza.
jakie masz podejrzenia?
Ja to u siebie wymyśliłem spalanie sutkowe , bo zapłon przestawiłem (przyspieszyłem) i zaczęło tak warczeć, bo auto mocy nie miało, teraz moc ma ale warczy, może mi przedmuchało uszczelkę pod kolektorem , nagraj u siebie swój dźwięk.Jeszcze inni mi pisali ze to panewki , szklanki.
U mnie to jest bardziej przysłowiowe "pierdzenie" przy gazowaniu. Nie było zmian w mocy. Poprawiona została stabilność pracy silnika - przejrzana cała elektryka, wymieniona lambda (nowa została również przetestowana), czyszczenie odmy i przepustnicy. Do tego regulacja wolnych obrotów na poziom 950. Efekt - silnik chodzi idealnie równo. Pojawiło się niestety tylko to "pierdzenie". Nie jestem tylko pewien czy nie występowało ono już wcześniej a dopiero teraz zauważyłem
Przy włączonym radiu cięzko usłyszeć
Kolektor ma przejechane 140 kkm. Przyjrzałem się uszczelce. Nic bokiem nie idzie nawet przy mocnym gazowaniu. Sam kolektor wygląda zdrowo. Trochę nie chce mi się wierzyć, że mógł się wypalić. Wcześniej miałem uniaka i tam ciągnął bez problemu mając 180 kkm
Dzisiaj jeszcze wykonam jeden zabieg. Wymienie olej
Ma 8kkm ale jest dziwnie rzadki (bez zmiany poziomu). Może przez to spadło ciśnienie i stąd takie dźwięki?
: wt cze 09, 2009 15:52
autor: jawirax
Nagrał byś jak to słychać
: wt cze 09, 2009 19:33
autor: jarzo
jawirax pisze:Nagrał byś jak to słychać
zmierzyłem ciśnienie oleju i wymieniłem od razu olej. wszystko prawidłowo.
probowalem nagrac dźwięk, ale wychodzi fatalnie. jest za to ladny obraz:D zauważyłem jednak, że warczy (pierdzi) w wydech gdzies na poziomie kolektora i tylko jak go podgazuje od okolic 1500-2000 obrotów. Im bliżej maksymalnego momentu tym mniej pierdzenia
wygląda na to, że to faktycznie coś z uszczelką pod kolektorem lub przepalony wydech i stąd taki jakby warkot przy wduszaniu pedału gazu na niskich obrotach. ale az mi sie nie chce wierzyć, że wcześniej tego nie wychwyciłem... bardziej się nastawiałem na awarie panewek czy popychaczy a tu może być miła niespodzianka
: śr cze 10, 2009 03:00
autor: jawirax
I możliwe ze u mnie jest to samo , tez sprawdzę uszczelka pod kolektorem.Jak wymienisz daj znać czy pomogło.
może to taki odgłos ?
http://www.youtube.com/watch?v=axjF9vDG_gc
: śr cze 10, 2009 08:22
autor: jarzo
Nie, to nie taki odgłos. Musiałbym traktorem jeździć
Rozebrałem wczoraj górną część wydechu - kolektor i portki. I co się okazało? Dmuchnęło pomiędzy nimi uszczelkę! Także zakładam dzisiaj nowe i na kolektorze i na portkach i śmigam dalej
Pozostaje jeszcze do wymiany rozrząd z pompą i mimo wszystko popychacze (dziady klekoczą na zimnym silniku nawet ze 2 minuty a potem lubią się też odezwać przy mocnym depnięciu). I golfik powinien być cichutki jak z fabryki
: czw cze 11, 2009 21:51
autor: KYLOmC
siemka tez taki silnik mam i tez mam taki problem:D mi sie wydaje ze to z gaznika ale tez niemoge tego zlikwidowac ;/ jak jade bez gazu to niema tego ajak dam troche gazu to jakby szczelało powietrzem ;/
: czw cze 11, 2009 22:02
autor: pnowak2
sprawdzcie czy nie pierdzi wam rura dolotu powietrza, ta ktora idzie z filtra powietrza do karoserii.
ja dlugo jej nie mialem, kiedy zalozylem, przy przyspieszaniu zaczal pierdziec.
okazalo sie ze latala, byly luzy i trzeba bylo kupic pierscienie zaciskowe na srube, po tym objawy sie zmniejszyly.