Strona 1 z 3
Jak wykręcić sondę lambda w RP
: czw cze 18, 2009 20:59
autor: Xabingo
Witam!
Dzisiaj zabrałem się za wymianę sondy lambda i nie dałem rady jej odkręcić.
Proszę o pomoc jak to zrobić. Mam kanał do dyspozycji.
Na siłowałem się z francą i nic!
Jaki ma gwint? Normalny, czy lewy?
[ Dodano: 18 Cze 2009 21:01 ]
Szukałem na necie jak to wykręcić i żaden temat mi nie pomógł!
: czw cze 18, 2009 21:02
autor: chmurapawel
Gwint jest normalny, U mnie było to samo. Jak masz drugą to wyłam porcelane, I dobry klucz nasadowy i musi pójść.
jak nie pójdzie to jeszcze dopisze jak ja to dalej zrobiłem
: czw cze 18, 2009 21:06
autor: Xabingo
chmurapawel, to bardzo proszę opisz to teraz (teraz już na kompie nie będę siedział, a jak wrócę z pracy to muszę to wymienić). A to wykręcać na zimnym czy ciepłym silniku?
: czw cze 18, 2009 21:10
autor: chmurapawel
na ciepłym jest lepiej, jak ci to nie pójdzie kluczem i ręką, to załóż klucz nasadowy z grzechotka tylko dobrą, i weż kawałek linki i np. łoma, zaczep linke o łoma, zeprzyj ją na kolektorze i drzyj do góry, działa za dzwignie i wtedy masz wiecej siły.
Wtedy nie ma mowy żeby nie poszłą.
: czw cze 18, 2009 21:27
autor: mate64
offffszem może nie pójść. :green_fuck: Oryginalna lambda vw w mk2 jest w metalowej obudowie nie ma co wyłamywać to raz, a dwa wymieniałem u siebie i skończyło sie na grzaniu jej palnikiem, dopiero puściła. Takie coś:
z butlą turystyczną się przydaje
: czw cze 18, 2009 21:52
autor: chmurapawel
Jest w obudowie ale w środku jest porcelana, wiem bo ja w swoim miałem sonde która miała 22 lata
I u mnie palnikiem też nie szło
Poszło tak jak opisałem wyżej, i tak były problemy
: czw cze 18, 2009 22:42
autor: Lipek81
Ja, w prawdzie w Felicii zrobiłem tak, że obcięłem wtyczkę i przełożyłem klucz oczkowy - i dalo radę. Wszystko zależo od tego, jak mocno zapieczona...
: czw cze 18, 2009 23:04
autor: wojtass31
dokladnie obetnij wtyczke przeluz klucz oczkowy i sproboj odkrecic jak nic nie da rozgrzej silnik i wtedy sproboj ja tak zrobilem i sie udalo
: pt cze 19, 2009 09:41
autor: mate64
jeśli jest oryginal to nie tyle zapieczona co wręcza zaspawana
chmurapawel, u mnie delikatne podgrzanie też nic nie dało dopiero jak zaczęła świecić to puściła.
: pt cze 19, 2009 20:41
autor: Xabingo
Kurde. Jest masakra z tym świństwem.
Ułamałem ceramikę i teraz został w sumie sam gwint, ale nie dałem rady wykręcić tego nawet przy pomocy klucza nasadowego (nowego, wysokiej jakości).
Tam idzie klucz 22 jak się nie mylę.
Dojścia tam za bardzo nie ma i nie można dać jakiejś konkretnej przedłużki do klucza.
Kręciłem to na gorącym silniku.
Jutro pojadę do mechanika i się tym zajmie.
A jeszcze takie pytanko, silnik teraz pracuje bez sondy to będzie dużo palił. Tak się o to pytam, bo nie zatankowałem dzisiaj samochodu i mam mało beny. Normalnie do mechanika na tym dojadę, ale czy bez sondy da radę?
[ Dodano: 19 Cze 2009 20:42 ]
U mnie jest oryginalna sonda, więc tak jak mówi mate64, to pewnie będzie "masakrycznie" zapieczona.
A jak to wykręci mechanik? Ma do tego jakieś specjalne narzędzia?
: sob cze 20, 2009 00:23
autor: rross
ello spokojnie,
mi kolesie w serwisie powiedzieli że muszą wyjąć kolektor ssący i na gorąco beda grzać palnikiem, ale ich olałem i.....
WD40 poradziło sobie
uwalilem również ceramikę więc miałem lipę
ale psikąłem WDkiem rano i poszedłem do pracy, po pracy to samo i kluczem w jedna stronę nic i w drugą nic, więc znowu WDek. I tak po 2 razy dziennie i oczywiście klucz i próbowanie w jedna i drugą stronę na trzeci dziec po pracy puściło i było po sprawie.
Cirpliwość i mocne ręce i na pewno się uda.....
pozdrawiam rross
spalanie u mnie wzrosło na trasie z ok 8 do 15 łech to była masakra, bez przerwy musiałem kompa resetować bo dym czarny szedł jak była uszkodzona, ale po wypięciu już było lepiej
A wykręcać na zimnym, bo kolektor jak się nagrzeje to ścisnie resztki sondy, które też się nagrzeją i się rozszerzą
: sob cze 20, 2009 10:20
autor: guti
ja wymienialem sonde majac : klucz oczko płaski , 22 , noz kawałek rurki i młotek
nic wiecej , co wiecej odkrecalem to u kolegi pod domem w zime i -10 st mrozu
przecialem kabel od sondy przełozylem klucz , kawałek rurki przedłuzenia no i młotek
po kilku minutach naparzania pusciła, aaaleee gwint w kolektorze sie popsuł
nowa sonda wkrecona jest sam nie wiem jak , w kazdym badz razie jakos sie wkreciła i sie trzyma,, poprzednia sonde kolega mi odkrecil zdejmujac caly wtrysk , urywajac cały tył od sondy tak ze zostało tylko to na co sie zaklada klucz, załozył nasadke , długa grzechotka i dało rade
najprosiceij byłoby wyjac kolektor, wtedy wszsytko na wierzchu , ale patrzac na to jak moga byc pozapiekane tez szpilki od kolektora to moze byc nielada problem
moim zdaniem trzeba miec troszke siły w lapach zeby to odkrecic , po dobroci nie pojdzie , jak nie bedzie chciala isc to wiekszy młotek wziac
: sob cze 20, 2009 18:54
autor: Xabingo
Zostawiłem samochód u mechanika do poniedziałku i ma zdjąć głowicę z kolektorem (bo jest to łatwiej zrobić niż zdjąć sam kolektor) i jakoś wykręci starą sondę, bo innymi sposobami ani rusz. Jak się nie będzie dało wykręcić to nawierci i nagwintuje.
Przy okazji wymieni uszczelniacze zaworów.
: sob cze 20, 2009 19:32
autor: mate64
Xabingo pisze:Zostawiłem samochód u mechanika do poniedziałku i ma zdjąć głowicę z kolektorem (bo jest to łatwiej zrobić niż zdjąć sam kolektor) i jakoś wykręci starą sondę, bo innymi sposobami ani rusz. Jak się nie będzie dało wykręcić to nawierci i nagwintuje.
Przy okazji wymieni uszczelniacze zaworów.
pamiętaj o uszczelce pod głowice no i przydało by sie ją przeplanować
... Aż wierzyć mi sie nie chce że że nie da rady jej rozgrzać i ruszyć ciężko było ale dało się.