Forum.VWGolf.pl

Witam.
Bujam się z pewnym problemem od roku.
Mianowicie słysze brzęczenie jakby łożysko albo jakby ktoś kaszląco mówił e e e e e e
No nie wiem jak to opisać.

Zmieniałem już tam pare rzeczy mając nadzieje że po nitce dojde do kłębka.
Rozrząd - komplet,paski,łożyska i wirnik alternatora,pompa wspomagania.

Wczoraj obstawiałem łożysko sprężarki od klimy,ale po telefonie z serwisu łożysko jest dobre.
Na ucho to mniej więcej z okolicy sprężarki wydobywał się ten dźwięk.

Pościągali mi paski, dokręcili coś tam w pompie wody i wspomagania.
Dalej rzęzi.
Obstawiają krzywo ustawiony pasek klinowy na tym największym kole pasowym co napędza wszystkie pompy i że coś tam jest pod złym kątem.Dokładnie nie wiedzą bo zajmują się klimatyzacjami.

Czy ktoś miał może podobny problem ,prosze o porade.

Ogólnie tego nie słysze ,jedynie jak stoje na światłach lub gdy jeżdze oszczędnie po mieście.

Mam Trójeczke '96 1,8 ADZ 90KM Pb + LPG

pozdr.

ganzer pisze:Pościągali mi paski, dokręcili coś tam w pompie wody i wspomagania.
Dalej rzęzi.

A bez założonych pasków rzęzi,czy nie?

Nie nie rzęzi jak nie ma pasków założonych.

Właśnie je odebrłem i mi wytłumaczyli jaśniej.
Otóz jak założyli duży pasek to zaczeło znowu.
Stwierdzili że koło pasowe z alternatora wystaje bardziej do w prawo od głównego koła pasowego na wale a kompresor bardziej w lewo i zalecili mi najpierw spróbować kupić nowy pasek lub kombinować z jakimiś podkładkami bo te odchylenia mogą być przyczyną tego rzęrzenia.Ewentualnie sprawdzić czy wał nie jest jakoś przesunięty w swojej osi.

No to odpowiedź już masz.

Czy to jakaś mega groźna rzecz którą trzeba szybko zrobić i czy jest to kosztowne?

Za tydzień jade na urlop autkiem a nowy kandydat na mojego głównego mechanika nie zdąży wrócić z uropu do tego czasu.

W sumie jeżdże tak już rok ...

Nic się raczej nie sypnie, może ewentualnie częstsza wymiana paska...

Dzięki za pomoc

pozdr.