Strona 1 z 1

umyłem silnik, nie pali :/

: wt lip 21, 2009 11:56
autor: pawelz
Witam,
Wczoraj zmieniłem olej i mi strasznie oblali silnik olejem. Było już tam trochę syfu więc go dziś postanowiłem umyć. Spryskałem preparatem K2 do silników, odczekałem chwilę i wypłukałm wszystko wodą z węża (trochę pod ciśnieniem ale nie bardzo). Autko postało z godzinę z podniesioną maską tochę wyschło. Odpaliłe, ale jakby na jeden cylinder nie palił. Po minucie zgasł. I nie chce odpalić (rozrusznik kręci) :(
Pytanie co się stało?? Jak na razie ciągle stoi i schnie, dam mu jeszcze z godzinę. Tym czasem proszę o porady - co go zabolało aż tak, że nie pali, jak ratować?
Z góry dzięki za wszelkie sugestie.

: wt lip 21, 2009 12:09
autor: Paweł Marek
Wyjmij jeszcze kopułkę, kablę z niej (zapamiętaj układ) wtyki czujnika halla i cewki i zostaw do wyschnięcia, albo przedmuchaj, powinno pomóc.

: wt lip 21, 2009 12:17
autor: Przemek
albo wyciąg kable od świec i je przedmuchaj bo mogły dostać przebicia

: wt lip 21, 2009 12:35
autor: pawelz
Osuszyłem wymienione przez Was miejsca i ciągle nic.
Czy myślicie że mogłem tym mycie coś uszkodzić? Że może pociągnął gdzieś wodę? No przez chwilkę chodził i zgasł...

: wt lip 21, 2009 13:46
autor: Paweł Marek
Możesz jeszcze wykręcić śiece oczyścić je i sprawdzić czy mają iskrę. Jeśli iskry niema to sparwdzasz czujnik halla albo podmieniasz cewkę na próbę, porady o tym są liczne na forum.