na forum jestem dzięki dwóm forumowiczom z Radomia.
Odesłali mnie oni:) tu z problemem w moim aucie

Dziwna rzecz gdyż auto "boi się " mechaników

Gdy sie zagrzeje gaśnie i nie mogę go odpalić. Było przebicie na przewodach wiec je wymieniłem. Świece wymieniłem przed problemem. Ostatnio wziąłem na podmianę cewkę zapłonową, ale to tez nie pomogło. Samochód stał u mechanika przez tydzień czasu, testowali go, jeździli nim i wszystko było oki:) więc nie robili :/
Ostatnim razem mechanik powiedział, że może to być jeszcze aparat zapłonowy.
Aczkolwiek pod komputer też go nie podłączali.
Objawy jak już zgaśnie tak jakby "strzelał" w gaźnik i wydech:(
ktoś miał może kiedyś coś podobnego ??:(
Prosze pomóżcie
