Strona 1 z 1

Hałasujące łożysko.

: sob lis 28, 2009 17:38
autor: Kanaletto
Witam,

Jestem młodym kierowcą, więc nie bardzo znam się jeszcze na swoim aucie. Problem mam z tylnym lewym łożyskiem (hamulce bębnowe). Mam pytanie odnośnie tego, czy mogę jeździć z hałasującym łożyskiem? Tzn. wiem że nie można, ale czy nic się nie stanie jak pojadę w trasę liczącą około 200km z takim łożyskiem. Dzisiaj mam wyjazd i nie wiem czy mogę jechać z takim łożyskiem czy może coś się stać... Łożysko hałasuje dosyć głośno przy 40km/h i hamulec bębnowy z tyłu się nie nagrzewa. Pozdrawiam

PS mam golfa III 1.4 benzyna.

: sob lis 28, 2009 17:42
autor: wojtas4589
Moze przejedziesz na nim jeszcze kilka tysięcy km a może jutro Ci sie rozleci nie przewidzisz tego.

: sob lis 28, 2009 17:42
autor: radek108
możesz spokojnie jechać nic się nie powinno stać

: sob lis 28, 2009 17:44
autor: szakulvip
te 200km to z zamknietymi oczami możesz jechać :grin:

: sob lis 28, 2009 17:47
autor: Kanaletto
Nie mam zamiaru jechać z takim łożyskiem kilku tysięcy km :) Ale chodzi mi właśnie o dzisiejszą trasę czy mi koło nie odleci albo coś :P Dodam że jadę z 4 pasażerami więc golfik będzie mocno obciążony (same rosłe chłopaki).

PS Dzięki serdeczne za odpowiedzi, i podtrzymanie na duchu że powinno dać radę przejechać 200km z takim łożyskiem :) Temat chyba można zamknąć.

: sob lis 28, 2009 17:51
autor: wojtas4589
Kiedyś mi też huczało w mk2 to zrobiłem na nim kilka ładnych kilometrów. Najbardziej właśnie słychać było tak przy 60km, aż w głowie póżniej huczało po trasie. w końcu poddałem sie i wymieniłem na nowe :)

: sob lis 28, 2009 18:19
autor: Paweł Marek
Kanaletto, zasada prosta. Jeśli łożysko zniszczone jest na tyle że się grzeje a koniecznie musisz jechać to luzujesz mu nakrętkę pod dekielkiem zabezpieczasz ją w tej nwej pozycji i jedziesz ostrożnie.

: sob lis 28, 2009 20:09
autor: jeryk10
KANALETTO jak Ty te lozysko slyszysz przy 40 na godzine to strach na takim lozysku jechach Jak w trasie Ci to padnie to wyobras sobie co Cie czeka na jakims odludziu to nie jest 10 km tylko 200 porazka

: sob lis 28, 2009 20:24
autor: SFHKK
Ja bym napewno nie jechał, kiedyś miałem takie coś i od razu do mechanika pojechałem.

: pn lis 30, 2009 21:53
autor: Kanaletto
Dla innych osób, które może będą miały podobny problem, napisze że jechałem nawet 100km/h i nic się nie stało na całej trasie, tyle że jak teraz wróciłem, to łożysko hałasuje tak że nawet radiem się zagłuszyć nie da... oba do wymiany pójdą, bo z tego co wiem to chyba jak jedno łożysko padnie to oba się wymienia gdyż mają podobną żywotność. Mam rację?

: pn lis 30, 2009 21:57
autor: SFHKK
Kanaletto pisze:Dla innych osób, które może będą miały podobny problem, napisze że jechałem nawet 100km/h i nic się nie stało na całej trasie, tyle że jak teraz wróciłem, to łożysko hałasuje tak że nawet radiem się zagłuszyć nie da... oba do wymiany pójdą, bo z tego co wiem to chyba jak jedno łożysko padnie to oba się wymienia gdyż mają podobną żywotność. Mam rację?
Mi poszło jedno już dawno i wymienione zostało tylko jedno, ale to chyba była wina mechanika, popełnił błąd przy zakładaniu nowych szczęk hamulcowych, ale przy normalnym zużyciu to chyba masz rację.

: pn lis 30, 2009 22:31
autor: Paweł Marek
Kanaletto pisze:Mam rację?
w zasadzie jest to podejście racjonalne. Pytanie tylko czy ci się chce. Ja bym zmienił to jedno a drugie kupił i trzymał w zapasie. A nóż trafi się konieczność zmiany bębnów na nowe to wtedy załozysz nowe łożysko zamiast zawczasu.