Autko postało 3dni i teraz nie chce wspolpracowac heh.
Przed tym wszystkim nie bylo problemow, palil bez zastrzezen na pb i lpg. Naładowałem aku i po 3dniach stania w tych mrozach chcialem go uruchomic i zaczely sie problemy. Dlugi czas krecilem (na pb) zalapywal ale odrazu gasl. Po pewnym czasi odpalil ale zachowywal sie tak jakbym 3mal go na gazie...po chwili obroty wrocily do normy i po minucie zaczely sie wachac...dodalem gazu i zdechl. Pozniej znowu krecilem i krecilem...zalapal to przerzucilem na lpg i tez jakies nierowne obroty ale po chwili bylo juz dobrze. W czasie jazdy jak przelaczylem na pb to sie dusil i odrazu gasl.
Cyrk sie zaczal jak gaz sie skonczyl heh nie zdazylem dojechac na stacje. Powtorka z rozrywki...krecilem i krecilem az mnie cholera wziela...mowie zostawiam go...ale tak na ost przekrece...i co najlepsze odpalil odrazu i elegancko chodzil na benzynce. No to ja zadowolony wsiadam i jazda...ujechalem 100m i padl...a jeszcze w miedzy czasie przerywal...pozniej juz nie odpalil i go zostawilem w cholere. Wie ktos co to moze byc? Mozliwe ze uszczelka pod glowica? Troche na bialo kopcil. Pomocy koledzy!
golfik nie chce palić...dziwne zachowanie
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
golfik nie chce palić...dziwne zachowanie
Ostatnio zmieniony pn sty 11, 2010 16:57 przez mat-ino, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Mały gagatek
- Posty: 84
- Rejestracja: wt paź 14, 2008 12:27
- Lokalizacja: Suwałki
a może Ci benzyna w przewodach zamarzła? albo coś z zapłonem podobnie mam tak że z rana odpalam, to odpala za pierwszym razem i za sekunde gasnie i tak 3 razy jak dam mu gazu to spada z obrotów i gaśnie, jak w tej samej chwili dam na luz i puszczę sprzegło to tak jakby miał jakiś opór i traci obroty
;)
Pewnie gródki lodu torują ci przewody. Ciepły garaż na noc, zlać benzynę, dolać do co najmniej 10 litrów 0,5 litra denaturatu, dobrze wymieszać i odstawić na 10 minut. Potem wlać do zbiornika, ale nie wlewać związanej wody z denaturatem. Będzie ona na dnie kanistra czy bańki. I nie tankuj na badziewnych stacjach.
bylem zajrzec do golfika i odpalil...co prawda nie za pierwszym razem ale odpalil. obroty nie skakaly, ladnie rowniutko pracowal az bylem w szoku ze taka zmiana. dalem mu chwile, poczekalem az zalapie temperature, wsiadlem wyjechalem za brame i zgasl. final byl taki ze juz nie odpalil. w chwili obecnej stoi u mechanika. jak tylko bede wiedzial co sie posypalo to napisze
[ Dodano: 03 Lut 2010 09:41 ]
W golfiku siadla pompka paliwa. Przy okazji okazalo sie ze filtr paliwa jest na wykonczeniu. Wymieniono i jak narazie smiga jak marzenie:P
[ Dodano: 03 Lut 2010 09:41 ]
W golfiku siadla pompka paliwa. Przy okazji okazalo sie ze filtr paliwa jest na wykonczeniu. Wymieniono i jak narazie smiga jak marzenie:P
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 152 gości