Strona 1 z 1

toczyc czy wymieniac ???

: sob mar 27, 2010 19:01
autor: zaraki
Witam klubowiczów mam taki problem i nie wiem co naprawdę robić . klocki muszę wymienić ale tarcze maja rant po wewnętrznej i zewnętrznej stronie i pytanie jest następujące czy mogę bez problemu zamontować nowe klocki i nie będzie to z niczym kolidować . Drugie pytanie mianowicie czy jak te tarcze trzeba toczyć czy one nie tracą swoich właściwości i nie lepiej byłoby ich wymienić bo są stare pordzewiałe .
Za rady z góry bardzo dziękuję :))))

: sob mar 27, 2010 19:06
autor: jhosef
zaraki, ja uważam, że wymienić. Nikt Ci za darmo nie przetoczy a na allegrogo zestaw bremo+ klocki Frodo są po 110-130 zł za wersję 239 mm.

A jeśli się uprzesz zmierz najpierw tarczę. Na starej masz oznaczenie nominalnej i nimimalnej grubości. Zazwyczaj dla tarcz 12 mm minimum to 10, dla 10 > 8 mm.

: sob mar 27, 2010 19:17
autor: italiano_83
Jak masz dostęp do tokarki a sama grubość tarczy pozwala na jej przetoczenie, to nie widzę problemu, sam przetaczałem (tak naprawdę to było liźnięcie aby je wyrównać i pozbyć się małego rantu) tarcze przednie i wszystko jest ok, klocki się lepiej układają niż na starej tarczy nawet jeśli ma minimalny rant. Wszystko zależy od tego w jakim stanie jest tarcza, czy nie zwichrowana i wystarczająco gruba.

: sob mar 27, 2010 20:08
autor: szymon86_22
jeżeli rant i wgłębienia nie przekraczają 1,5 mm to się nie wachaj tylko tocz a nie słuchaj ze sie tego nie robi, wiadomo w aso Ci nie zrobią tego bo nie ma na tym zarobku u nich słowo wytrych to wymiana na nowe czyste zeby sobie rąk nie po brudzić. Ale jak masz znajomego tokarza to daj mu na 0,5 przetocz załóż new klocki po smigaj do wymiany klocków i wtedy obowiązkowo juz tarcze. a zaoszczedzone pieniądze przeznacz na np nowy płyn hamulcowy albo kup na przyszlosć sobie jeszcze kpl klocków

: sob mar 27, 2010 20:11
autor: To_mas
na dłuższą metę toczenie nic nie da.
po pewnym czasie znowu będzie to samo....

: sob mar 27, 2010 20:42
autor: italiano_83
wiadomo w aso Ci nie zrobią tego bo nie ma na tym zarobku
Wiadomo ASO jest od zarabiania pieniędzy a nie uszczęśliwiania ludzi :hmm:
To_mas pisze:na dłuższą metę toczenie nic nie da.
po pewnym czasie znowu będzie to samo....
Wszystko zależy od tego w jakim stanie jest tarcza i jak się jeździ- jak ktoś ma ciężką nogę to i nowe wykończy w mgnieniu oka. Ja swoje "przetoczyłem" i na nowych klockach zrobiły już około 50kkm :grin: W Fiaciku SC moich rodziców robiłem tak samo i nie było problemu.
Haczyk w tym czy ma się dostęp do tokarki - bo jak nie, to często koszt przetoczenia = cena jednej tarczy i wtedy to lepiej dołożyć i mieć dwie nowe :bajer:

: ndz mar 28, 2010 23:37
autor: hyper74
Sory ale mój kolega w Toledo jak miał rant mały to szlifierką kątową go zjechał i też jeździł...

: pn mar 29, 2010 00:32
autor: Mavrick
A ja mialem rant i nic nie przetaczalem tylko zalozylem nowe klocuszki i smigalem dopiero przy kolejnej zmianie kolckow zmienilem tarcze ale to tylko i wylacznie dlatego ze przez kilka dni jezdzilem z klockiem ktory byl starty do blachy i przeoral galancie tercze.

: pn mar 29, 2010 14:05
autor: hyper74
Mi odradzili kupowanie jakiś tam sportowych ferrodo czy brembo... takie klocki muszą się nagrzać żeby dobrae popracować a co w korkach w łodzi to mi akurat się nie uda. Jak chcesz wymienić to wymień ... jak widzisz jedni toczą ( jak w PRL-u do fiata czy poloneza ) a inni szlifierką sam rant zjadą a jeszcze inni nawet nie zjeżdzają ranciku...