Problem z rozruchem zimnego silnika
: pn maja 24, 2010 14:01
Witam.
Mam następujący problem z moją MK2.
1. Rozruch zimnego silnika jest możliwy tylko z wciśniętym pedałem gazu.
2. Gdy silnik już odpali i puszcze gaz pochodzi normalnie chwile i gaśnie.
3. Gdy po rozruchu wcisnę pedał gazu coś jakby dławi motor natychmiast schodzi z obrotów i gaśnie. Muszę szybko pulsacyjnie naciskać pedał gazu, wtedy silnik chodzi jak niemiecki czołg, tzn. tak dziwnie pryka, jakby chodził nie na wszystkich tłokach, a z wydechu żywcem się leje i towarzyszy chmura pary jak z dobre ruskiej lokomotywy parowej.
Jak silnik się trochę rozgrzeje (po ok. 3-5minutach) pracuje normalnie. Z tym, że dopóki nie osiągnie pełnej temperatury pracy nie ma wolnych obrotów i po całkowitym puszczeniu gazu jest zgon.
4. Czasem zdarza się że gdy gwałtownie przyśpieszam schodzi całkiem z obrotów jakbym nie trzymał gazu (a trzymam), wtedy trzeba pościć i znów nacisnąć gaz i jest wszystko ok. Jeśli tak nie zrobię to będę zwalniał, aż motor zdechnie.
Mój Golfer to MK2 CL z 89r z silnikiem 1.6 PN (gaźnik 2EE), przebieg 180tys, tylko benzyna bez LPG.
Mam następujący problem z moją MK2.
1. Rozruch zimnego silnika jest możliwy tylko z wciśniętym pedałem gazu.
2. Gdy silnik już odpali i puszcze gaz pochodzi normalnie chwile i gaśnie.
3. Gdy po rozruchu wcisnę pedał gazu coś jakby dławi motor natychmiast schodzi z obrotów i gaśnie. Muszę szybko pulsacyjnie naciskać pedał gazu, wtedy silnik chodzi jak niemiecki czołg, tzn. tak dziwnie pryka, jakby chodził nie na wszystkich tłokach, a z wydechu żywcem się leje i towarzyszy chmura pary jak z dobre ruskiej lokomotywy parowej.
Jak silnik się trochę rozgrzeje (po ok. 3-5minutach) pracuje normalnie. Z tym, że dopóki nie osiągnie pełnej temperatury pracy nie ma wolnych obrotów i po całkowitym puszczeniu gazu jest zgon.
4. Czasem zdarza się że gdy gwałtownie przyśpieszam schodzi całkiem z obrotów jakbym nie trzymał gazu (a trzymam), wtedy trzeba pościć i znów nacisnąć gaz i jest wszystko ok. Jeśli tak nie zrobię to będę zwalniał, aż motor zdechnie.
Mój Golfer to MK2 CL z 89r z silnikiem 1.6 PN (gaźnik 2EE), przebieg 180tys, tylko benzyna bez LPG.