Strona 1 z 1
Mały wyciek płynu
: wt sty 24, 2006 15:54
autor: kkasper
Zauważyłem dziś z przodu na zderzeku tam przy wlocie powietrza na dole, w prawym dolnym rogu patrząc od przodu spore zapocenie chyba od płynu chłodniczego. Z drugiej strony jest zamocowany wąż do chłodnicy. Czy tam jest jakaś uszczelka przy tym wlocie czy po prostu wyciek z chłodnicy. W innych miejscach susza. Płynu na razie nie ubywa
: wt sty 24, 2006 16:16
autor: Fox_00
a na pewno to jest płyn chłodniczy ??
Bo w tym miejscu co opisujesz to przeważnie woda tam spływa z maski
jak topnieje śnieg
: wt sty 24, 2006 16:34
autor: kkasper
raczej płyn bo to takie tłuste, a auto "odtopnione" ze śniegu. Boję się że to chłodnica
: wt sty 24, 2006 16:51
autor: Bondas
pewnie przekorodowala szukaj w dolnych rogach
pozdrawiam
: wt sty 24, 2006 17:22
autor: kkasper
to właśnie dolny róg - czeka mnie wymiana
czy to jakoś sie da podratować?
: wt sty 24, 2006 17:26
autor: Bondas
wymiana no nowa ( okolo 200 zeta Nissens) w naprawy nie warto sie bawic szybko znowu poleci wiec tyko nowa uzywek tez nie polecam szkoda kasy i nerwow
pozsdrawiam
: wt sty 24, 2006 17:57
autor: misiek
ja zastosowałem taki uszczelniacz bo tez miałem wyciek z chłodnicy, koszt 15 zł
: wt sty 24, 2006 18:11
autor: Red Spider
: wt sty 24, 2006 18:19
autor: Gil
Popieram żadnych uszczelniaczy , to jest doraźna pomoc a potam duży kłopot
na własnym golfiku doświadczyłem
: wt sty 24, 2006 18:23
autor: misiek
Gil pisze:to jest doraźna pomoc a potam duży kłopot
na własnym golfiku doświadczyłem
zgadza, się byle do wiosny wytrzymało
[ Dodano: 06-01-24, 17:24 ]
Gil pisze:to jest doraźna pomoc a potam duży kłopot
na własnym golfiku doświadczyłem
zgadza sie, ale ja wlałem po to by do wiosny wytrzymało
: wt sty 24, 2006 18:33
autor: Red Spider
zgadza sie, ale ja wlałem po to by do wiosny wytrzymało
no tak a na wiosne płukanie układu chłodzacego, itp.
wole wymiane chlodnicy!!!
mialem podobny problem w zeszlym roku - kupilem chlodnice za 120 zl (podrobka)
Zmienilem i jezdze do dzisiaj !!!
Koles mial samochod (nazywalo sie to cos UNO ) zalał sobie uszczelniaczyk - byl szczesliwy - wymiana chlodnicy i tak nastapila, pompa sie przytarla, uszczeleczka posypala a mialo to byc tylko do wiosny - nie dotrzymal do wiosny bo na trasie zwial mu plyn a dalej to juz chyba wiadomo
pozdrawiam wszystkih wierzacych w cud srodki
: wt sty 24, 2006 18:36
autor: misiek
Red Spider pisze:Koles mial samochod (nazywalo sie to cos UNO
to że twojemu kolesiowi takie coś się przytrafiło to nie znaczy że mi musi sie przydarzyć