Forum.VWGolf.pl

Witam
Mam taki problem:: wymieniłem alternator bo mrugala mi kontrolka od ladowania. Alternator jest po regeneracji i wygląda jak nówka ale...kontrolka od ladowania jak pochodzi silnik 5 min zapala sie na nowo i swieci na stale. Na zimnym silniku gasnie odrazu. Mam ten samochodzik od kilku dni i nie wiem co jest grane Proszę o pomoc i jakies dobre rady Dzięki

wyglądać to może ale jak bebechy tzn. szczotki i regulator napięcia??

sprawdz wszysttkie przewody jakie wychodzą od alternatora czy zaden nie jest obluzowany albo zaśniedziały a takze przewody przy rozruszniku. ja tak mniałem!!!

jest ok szczotki na pewno...cały alternator byl wykrecony i zamontowany nowy (po regeneracji) Swojego starego tam nie wkrecalem. pasek ok
Gratuluje

lukas czyli pozostaje wziąć miernik napięcia i sprawdzić jak ładuje i czy wogóle coś daje jak jest ok to trzeba szukać dalej
kabelki itd..

Przewody ok bo na zimnym czyli dwa trzy odpalenia i gasnie. Przygazuję pochodzi 5 min i kicha każde następne odpalenie i swieci jak latarnia

[ Dodano: 16 Lut 2006 18:42 ]
Sprawdze ładowanie miernikiem i dam znać co było. Mam nockę w pracy to pewnie nie będę się nudził Pozdrawiam

[ Dodano: 18 Lut 2006 13:29 ]
Byłem u mechanika i okazalo sie ze zamontowany alternator jest w srodku zle polutowany albo cos w tym sylu Wymienili i jest wszystko ok