Forum.VWGolf.pl

Stoję przed zakupem tylnych amortyzatorów. Były orginalne w aucie, w Niemczech dawały radę w Polsce nie:) Jakie poradzicie mi dobre z taniej półki? Intresują mnie z gwarancją 2 letnią. Nie wiem czy markowe warto, bo ile jeszcze będę jeździć Golfem III - 2-3 lata...

tylko Bilstein, ale made in germany, polecam

z dobrych i niedrogich polecam KAYABA - ok 70zl/szt

KAYABA, SASCH. Na pewno warto markowe. Dwa lata to nie jest wcale tak krótko. Od dobrych amorów zależy bezpieczeństwo a na tym się nie oszczędza. Kupisz jakieś badziewie i może być zonk. Na markowych te 2-3 lata pośmigasz, a na jakichś "no name" niekoniecznie. Wydasz dwa razy kasę. Pamiętaj-:Co tanie, to drogie.

Toldzia pisze:Stoję przed zakupem tylnych amortyzatorów. Były orginalne w aucie, w Niemczech dawały radę w Polsce nie:) Jakie poradzicie mi dobre z taniej półki? Intresują mnie z gwarancją 2 letnią. Nie wiem czy markowe warto, bo ile jeszcze będę jeździć Golfem III - 2-3 lata...

Kupuj Kayabe bo sachs moze byc za drogi nie kupuj tylko delphiego /....

ja mam z tyłu SACHSY - po około 100pln sztuka (allegro)

polecam KAYABA olejowe - jak poszukasz to nawet po 70 sztuka - gwarancja 2 lata.

Tylko K-Y-B.

No, co do ceny, to raczej za 70zl ciezko bedzie.
Dzisiaj zamowilem, sztuka 130zl, KAYABA olejowy

Zastanawialem sie jeszcze nad bilstainem. Nie bylo jednak na stanie.



Sorki, nie zauwazylem ze chodzi o tyl, ja zamowilem na przod. Tyl jest tanszy.

Podobny temat

Witam!!! tu masz kayaba po 71 za szt. taniej napewno nie znajdziesz a sprzęt tej firmy jest ok. Sam mam u siebie i od 2 lat ekstra!!!
POZDRAWIAM!!!

[ Dodano: Czw Maj 11, 2006 14:23 ]
http://www.allegro.pl/item103439225_amo ... _seat.html

Witam
W moim Golfie 3 mam sportowe zawieszenie , już powoli mam go dosyć zastanawiałem się nad jego wymianą na seryjne ile orientacyjnie może takie kosztować, musze wymienić amorki i sprężyny i coś jeszcze?? . Czy takie używane zawieszenie idzie sprzedać???
Pozdrawiam

zbycho kupilem juz po 105zl. Wiem ze dostalbym taniej, ale zamawialem tez inne czesci u kolesia co zawsze biore. Zapakowal mi paczke z przednimi a okazalo sie ze potrzebuje tylnich. Musial rozpakowac, i moze dlatego nie spuscil mi, chociaz w sumie sam sie nie upominalem, bo troche mu namieszalem.

Wkurzylem sie na mechanika. W sumie warsztat jest ciotki mojej zony. Mowila ze kupilem czesci bardzo kiepskiej jakosci, a wogole to zebysmy sie pozbyli tego samochodu bo wszystko sie sypie. Wkurzylem sie tylko. Nie wiem co tam sie jej sypie. Rocznik 96, 170tys przebiegu, i rdzy to ja tam nie dopatrzylem. Mam nadzieje ze zalozyli mi to co kupilem, ze jakis palant mechanik nie wsadzil jakiegos gnoju a sobie moich nie wzial.

pkirylcz jeśli kupiłeś orginał kayaby to napewno bedziesz zadowolony, a jak chcesz sprawdzic czy założyli Ci Twoje amory to podnieś samochód podnośnikiem tym co wozisz w bagazniku i jak koło sie opóści to będziesz widział czy to te amorki które zawiozłeś dla mechanika. A najlepiej to tzreba było samemu zmienić byś miał pewność (ale zawsze możesz sprawdzic tak jak mówiłem). pamiętaj ze wszędzie możesz trafic na nieuczciwego mechaniora albo takiego co nie bardzo wie co robi!!!!
POZDRAWIAM!!!

zbycho pisze:A najlepiej to tzreba było samemu zmienić byś miał pewność

Jestem teraz w Wolfsburgu, a autem zona jezdzi
Dlatego sam nie zmienialem, pozatym do wymiany bylo cos powazniejszego: przednie lozysko.
Mam zaufanego goscia, ale kolo dorabia i nie zawsze znajdzie czas dla mnie. Poza tym ze jest zajebisty, to jeszcze symbolicznie mu za to place.

Dzieki za wsparcie i pozdrawiam.