Strona 1 z 1
Czy to nawaliła pompka paliwowa?
: czw cze 01, 2006 10:44
autor: gosiailucas
W kwietniu nawalił mi silniczek krokowy (samochodzik gasł mi na każdym prawie skrzyżowaniu, zwłaszcza na biegu jałowym). Wymieniłem silniczek i cieszyłem się jazdą.
Nie długo to trwało...
W maju nawaliła mi pompka paliwowa i kolega mechanik stwierdzi, że nie trzeba jej całej wymieniać tylko wystarczy kupić wkład. Cała pompka to duży koszt. Choć wkład jaki kupiłem (zamiennik Made in China) też nie kosztował mało 220 PLN. Stara pompka nie dawała znaku życia na manometrze.
Po wymianie nowego wkładu pojechałem do Centrum Zdrowia Dziecka (trasa około 450 km) i wszystko działało jak się patrzy.
Na drugi dzień próbowałem zapalić samochodzik, ale bez większych rezultatów. Kontrolkaod akumulatorka i od oleju świeci, więc jest ok. Po przekręceniu próbuje załapać rozrusznik, ale nic więcej.
Sprawdziłem czy jest iskra. W kopułkę ze świecy włożyłem najmniejszy kluczyk i iskra idzie. Więc chyba cewka jest oki.
Spojrzałem na przeźroczysty wężyk, który jest pusty. Wydaje mi się, że to wężyk od paliwa. CZY ZNOWU NAWALIŁA POMPKA/WKŁAD ?
: czw cze 01, 2006 10:55
autor: Simon_VR
Jezeli po przekreceniu zaplonu nie slychac "buczenia" to padla pompa, ewentualnie padl przekaznik.
Słychać pompę...
: czw cze 01, 2006 10:59
autor: gosiailucas
Po przekręceniu kluczyka słychać chwilowe buczenie pompki.
Paliwa mam około 8 litrów, może za mało? Ale nie raz miałem mniej i było wporzo.
: czw cze 01, 2006 11:05
autor: Simon_VR
jezeli jezdzis czesto z mala iloscia paliwa to prawdopodobienstwo spalenia pompy jest ogromne. pompa jest chlodzona paliwem i jak jest malo zaraz sie zaciera. Moze masz zawalony filtr paliwa.
: czw cze 01, 2006 12:14
autor: dziejo
gosiailucas pisze:próbuje załapać rozrusznik,
mam rozumieć że kręci swobodnie rozrusznik?
Paliwa mam na pierwszej czerwonej kresce...
: czw cze 01, 2006 12:15
autor: gosiailucas
Paliwa mam na pierwszej czerwonej kresce, ale myślę, że tyle nie sposoduje spalenie pompy. Zresztą wymieniłem wkład do pompy paliwa i tego samego dnia zrobiłem 450 km. A na drugi dzień nie mogłem zapalić zimnego silnika.
Jeśli chodzi o filtr paliwa to wymieniłem go 17 maja 2006 roku, czyli nie powinien się zapchać. Proszę o pomoc.
[ Dodano: 01 Cze 2006 12:16 ]
Rozrusznik kręci normalnie. Tak jak zawsze go zapalałem, tak słychać go i teraz.
Tylko nie mogę usłyszeć tego mojego brrrrrrrrr brrrrrrrrrrr i ruszyć z miejsca
: czw cze 01, 2006 12:20
autor: dziejo
no ale orginalne węże paliwowe nie są przezroczyste chyba że wymieniałeś na takie musisz to wiedzieć! mozna un wtedy pewne żeczy wyeliminować a tak ? odkręc świece i sprawdz czy jest mokra i czy czuć paliwem
Świece wyminiłem...
: pt cze 02, 2006 09:59
autor: gosiailucas
Odkręciłem stare świece i się okazało, że dwie są nadpalone. Dla ciekawości dodam, że 3 świece były Champion Belgium dwuelektrodowe i jedna Beru Made in France czteroelektrodowa. Nieźle co?
Dziś zakupiłem 4 sztuki NGK Madej in Japan trzyelektrodowe. Słyszałem na formum, że są dobre. Zaraz sprawdzę czy coś pomogą w rozruchu...
Cały czas jestem wszystkim wdzięczny za pomoc )
P.S. Stare świece były mokre w oleju i czuć było paliwkiem.
[ Dodano: 05 Cze 2006 14:32 ]
Gdy wymieniłem świece nadal nie chcial zapalić.
Tym razem przy przekręceniu kluczykiem nie było już słychać pompki (a wymieniałem ją 17 majab.r.). Dostałem się na tył samochodu. Jeszcze raz słuchałem - ani słychu buczenia pompki. Sprawdziłem czy dochodzi napięcie - jest. Zabrałem się do wyjęcia pompki. Wyjąłem ją i jeszcze raz przekręciłem kluczykiem - słychać tylko pyk (jedno krótkie stuknięcie). Chyba się zawiesiła. Dałem za ten chiński wkład 220 PLN, ale mam gwarancję więc jutro powalczę o kasę lub wymianę.
Włożyłem do środka starą pompkę, którą miałem dotąd. ZAPALIŁ. ALE NIE MA CO SIĘ CIESZYĆ. Jest trochę mułowaty i na odcinku 2km gaśnie średnio 3 razy.
Sprawdziłem kopułkę, palec - nie jest tragicznie. Może to ten czujnik halla ??? Co myślicie?