Strona 1 z 1

problem z rozrusznikiem....

: czw cze 15, 2006 17:53
autor: typiotr
Witam!!
Mam problem z rozrusznikiem a mianowicie ostatnio przestał kręcić,więc go wymontowałem i zaniosłem do znajomego mechanika,diagnoza:starte do końca szczotki.Kupiłem nowy cały szczotkotrzymacz wymieniliśmy,mechanik podłączył na ostro do akumulatora i rozrusznik kręcił,bendiks też działał.Wróciłem do domu i zabrałem się za wkładanie go na miejsce,wszystko ładnie podokręcałem i podłączyłem.Podłączyłem do aku. przekręcam kluczyk a tu nic tylko delikatny trzask i tak cały czas jak przekręcam kluczyk.co to może byc??pomocy??znowu chyba muszę go wyjąć???

: czw cze 15, 2006 18:01
autor: greg
najpierw upewnij się ze kable dobrze podpięte - masa i +. Ponownie spróbuj.

: czw cze 15, 2006 18:47
autor: MichalMys1
moze cos nie łączy Ci na przewodach od rozrusznika. w toyocie jak przekręcałem kluczyk słyszałem tylko pyknięcie-trzeba było polutowac i wszystko gra.

: czw cze 15, 2006 20:02
autor: colltom
Prawdopodobnie wyrobione są już tuleje rozruznika.Dlatego wyjęty chodzi,a gdy dostanie opór nie.

: pt cze 16, 2006 09:49
autor: dawidm59
Jeśli masz dobrze podłączone przewody do rozrusznika to na bank tulejki do wymiany. Warto pamiętać że nie tylko w samym rozruszniku bo w bloku również.

: pt cze 16, 2006 11:35
autor: Atomic10
Ja bym postawił na bendiks. Miałem to samo po przekrecenu kluczyka tylko "cykniecie" sie pojawiało i nic. Po wymianie bendiksa wszystko działa.

Pozdrawiam

: pt cze 16, 2006 14:50
autor: dawidm59
Bedniks raczej nie bo nie było by stuku. Właśnie bedniks stuka bo wypycha ale na tulejka blokuje bo są za luźne i rozrusznik nie kręci. Ale może się mylę ale chyba nie. Poprostu miałem taką samą sytuację, wymieniłem tulejki i mam spokój.

: pt cze 16, 2006 19:24
autor: stachmiesz
te tuleje to standard :)

: pt cze 16, 2006 19:38
autor: Paweł Marek
Jeśli ci światła przygasają znaczy rozrusznik ciągnie prąd to może tuleje. Jeśli nie przygasają to podłączyłeś kabel od stacyjki do bendixa dobrze, a grubego czerwonego plusa może nie bardzo dokładnie. Albo bendix nie jest całkiem sprawny

: pt cze 16, 2006 21:59
autor: Atomic10
Wracajac do mojego bendiksa to on raz działał raz nie. U mnie nie było takiego przypadku ze rozrusznik padł na anmen tylko bawił sie w kotka i myszke czasmi był z nim spokój a czasmi zawodził 3 razy w ciagu dnia :-(

Pozdrawiam