Forum.VWGolf.pl

Od pewnego czasu ubywa mi płynu chłodniczego i zauważyłem, że po odkręceniu korka podnosi się poziom płynu chłodniczego (na gorącym bardzo gwałtownie, na zimnym mniej gwałtownie). Nie ma raczej objawów na wydmuchaną uszczelkę pod głowicą. Czy to może być zepsuty korek od zbiorniczka wyrównawczego płynu chłodniczego?

zych pisze:Czy to może być zepsuty korek od zbiorniczka wyrównawczego płynu chłodniczego?

W Twoim przypadku korek raczej jest dobry,a objawy które podałeś jak najbardziej prawidłowe.Poszukaj nieszczelności gdzie indziej(chłodnica,węże)

Mi się wydaje, że na zimnym płyn nie powinien się podnosić, no może minimalnie. a na gorącym to strasznie idzie w górę i bardzo delikatnie, po troszku trzeba go odkręcać, bo zaczyna go wyrzucać odpowietrznikiem, tak uchodzi ciśnienie.

na gorącym lepiej wcale nie odkręcać, bo sobie można zrobić krzywdę. A płyn się podnosi bo pod wpływem temparatury zwiększa się cisnienie w układzie chłodzenia.
POZDRO

Dzisiaj zauważyłem na korku wlewu oleju trochę kakaowej mazi. O tej porze roku to chyba raczej nie dopuszczalne mimo, że jeżdżę na gazie. Chyba jednak świadczy to o uszkodzonej uszczelce pod głowicą?

Ta kakowa maź jest całkiem normalna na korku wlewu - ważne natomiast jest aby olej na szabelce do sprawdzania poziomu nie był koloru kawy z mlekiem.

Pozdrawiam

[ Dodano: Sob Lip 01, 2006 15:47 ]
A propo podnoszenia poziomu płynu to u mnie jak jest zimny to jest stan MIN a jak sie nagrzeje do 95'C to jest MAX na zbiorniczku - jest to normalne zjawisko zwiększenia objętości płynu pod wpływem zwiekszającej sie temperatury.

ordy pisze:Ta kakowa maź jest całkiem normalna na korku wlewu - ważne natomiast jest aby olej na szabelce do sprawdzania poziomu nie był koloru kawy z mlekiem.

No co Ty - korek od wlewu oleju jak i korek w zboirniku wyrółnawczym powinien być czysty jak łza, a płyn i olej też powinien być czysty. Jak się syfy na korkach zbierają to jest coś nie tak - gdzieś się olej z płynam miesza.
Moje korki są czyste.

ja bym stawial na jakas nieszczelnosc w chlodnicy. nieraz trodno zdiagnozowac - cieknie w najmniej oczekiwanym miejscu

To jednak pachnie wywaloną uszczelką głowicy...
Zobacz, czy z rury wydechowej nie leci biały dym.
Sprawdź, czy nie puchną Ci rury od płynu biegnące do nagrzewnicy (ciśnienie z cylindrów może dostawać się do układu chłodzenia).
Możesz też obejrzeć swiece, czy osad na wszystkich jest jednakowy. Jeśli nie, to też mogłoby wskazywać, że do któregoś cylindra dostaje się płyn.
Obejrzyj płyn w zbiorniczku, czy nie pływają w nim tłuste oka (olej w płynie).
Ta maź, którą zauważyłeś, nie powinna występować przy tych temperaturach otoczenia, zimą jest skutkiem różnic temperatur i jazdy na niedogrzanym silniku.
Daj znać, co stwierdziłeś.
Pozdro

Nie można wykluczyć uszczelki, ale po pierwsze trzeba sprawdzić odpowietrznik, czyli ten cienki wężyk czy jest drożny i czy krociec do ktorego dochodzi też jest drożny (przetkać na próbę drutem ok 1,5 mm). Takie wywalanie płynu jest typowe dla źle odpowietrzonego układu. Czyli może być gdzieś bańka powietrza w układzie chłodzenia która gwałtownie się rozszeza po obniżeniu ciśnienia w momencie odkręcania korka. Jak się poczyta forum to już wiele osób niepotrzebnie wymieniało uszczelkę zamaist to sprawdzić.

Wężę nie puchną. Biały dym z wydechu nie leci. Płyn w zbiorniczku wyrównawczym jest czysty. Wykręciłem dzisiaj świece i na jednej jest rzeczywiście więcej osadu niż na pozostałych trzech, ale przecież jakby płyn przedostawał się do cylindra to by leciał biały dym z rury. Ciężka sprawa...