[mk2]nierowne obroty, brak mocy
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
[mk2]nierowne obroty, brak mocy
witam
mam problem z silniczkiem. nierowno chodzi na jalowym, szarpie calym samochodem, ale gdy zwiekszam obroty szarpanie nie ustaje. pozatym nie ma mocy. pod obciazeniem dochodzi do 3tys obrotow i dalej juz tylko zamula. na jalowym ladnie wkreca sie na kazde obroty. lubi tez zgasnac, ale ma lepsze i gorsze chwile, czasem chodzi jak dawniej, czasem nie moge ruszc z miejsca. swiece wykluczam. uszczelka pod monowtryskiem jest cala, wiec chyba tez. czego jeszcze sie czepic, pomozcie
silnik zdaje sie ze rp 1.8, golf ii gt z 90 roku. powiedzcie jak to sprawdzic to podam na pewno
przepraszam za brak polskich znakow ale cos sie sypnelo w kompie
mam problem z silniczkiem. nierowno chodzi na jalowym, szarpie calym samochodem, ale gdy zwiekszam obroty szarpanie nie ustaje. pozatym nie ma mocy. pod obciazeniem dochodzi do 3tys obrotow i dalej juz tylko zamula. na jalowym ladnie wkreca sie na kazde obroty. lubi tez zgasnac, ale ma lepsze i gorsze chwile, czasem chodzi jak dawniej, czasem nie moge ruszc z miejsca. swiece wykluczam. uszczelka pod monowtryskiem jest cala, wiec chyba tez. czego jeszcze sie czepic, pomozcie
silnik zdaje sie ze rp 1.8, golf ii gt z 90 roku. powiedzcie jak to sprawdzic to podam na pewno
przepraszam za brak polskich znakow ale cos sie sypnelo w kompie
- specWROC
- (()())G.O.L.F.(()())
- Posty: 966
- Rejestracja: sob kwie 22, 2006 23:53
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=55364
odniose sie do mojego tematu założonego jakiś czas temu:D
miałem podobny problem jak ty
odniose sie do mojego tematu założonego jakiś czas temu:D
miałem podobny problem jak ty
- specWROC
- (()())G.O.L.F.(()())
- Posty: 966
- Rejestracja: sob kwie 22, 2006 23:53
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
kawowy19 pisze:specWROC, pamietaj że stefek000, ma benzyniaka - to troszke inaczej
ale właśnie tez poszło u Ciebie o filtry i byc moze u stefek000, tez tak bedzie.
pozdrawiam!!
wcześniej miałem auto benzynowe i wystarczyło że zatankowałem jakieś gorsze paliwo i objawy dokładnie takie same jak w dieslu:D
Ja bym jeszcze zwrocil uwage na przeplywomierz, pompe paliwa, kable, cewke i kopulke... A moze cos bylo ostatnio zmieniane w aucie ?? Moznaby tez zerknac na kody blyskowe http://vw2.info/vwforum/kody/ ...
TDPower
sprawdz najpierw to co latwo sprawdzic:
- odepnij leme z akumlatora na jakies 15 min (moze jakis blad)
- odepnij kabelek od sony lambda i odpal silnik (moze dostaje bardzo uboga mieszanke)
- sciagnij kopulke i zobacz na styki i szczotke (moze szczotka sie wiesza albo styli wypalone)
- zobacz tez palec rozdzielacza moze jest tuz popalony
a moze jakies dziwne paliwo albo zapczhny filterek od paliwa
- odepnij leme z akumlatora na jakies 15 min (moze jakis blad)
- odepnij kabelek od sony lambda i odpal silnik (moze dostaje bardzo uboga mieszanke)
- sciagnij kopulke i zobacz na styki i szczotke (moze szczotka sie wiesza albo styli wypalone)
- zobacz tez palec rozdzielacza moze jest tuz popalony
a moze jakies dziwne paliwo albo zapczhny filterek od paliwa
dzieki za wszystkie rady. jeszcze nie opanowałem awarii, ale walcze.
-filtr paliwa, niestety nie wiem gdzie sie znajduje :/ ale poszukam na forum czegoś i jutro postaram sie sprawdzić
- filtr powietrza czysty, przedmuchałem go (jak wyjmuje rure od niego to nic sie nie zmienia)
- sonda: poprzedni wlasciciel zalazyl jakas trefna, na 4 kabelki i goscie w warsztacie mi ja odlaczyli i zrobili, jak to nazwali, tryb awaryjny, mowili ze mozna tak jezdzic, ale przy najblizszej okazji mam sie zaopatrzyc w jakas wlasciwa. powiem tylko ze usterka ta wystapila u mnie kiedys wczesniej, przed tym trybem awaryjnym , ale sama ustapila po paru dniach. jesli dobrze mysle to podlaczam ta sonde (taki okragly wtyk do okraglego gniazda, chyba jest tam jedna blaszka w srodku tylko) i nic sie nei zmienia
- krokowiec: slyszalem juz o tym, ale nie faluja mi obroty wiec racej to wykluczam, chociaz jesli uda mi sie wziasc skads jakis krokowiec na probe to na pewno to sprawdze
- katalizato nie sprawdzalem
- swiece sa nowe i ladnie wypalone, iskry sa rownomierne, badalem stroboskopem, rowniez po wyjeciu ich podczas pracy silnika na kazdej nastepuje "zawachanie" silnika wiec chyba to odpada
- paliwo: raczej nie, tankuje w statoilu najczesciej, jakis niepewnych paliw nie wlewalem
- przeplywomierz, pompa paliwa, cewka, kopulka, palec rozdzielacza - nie wiem jak to posprawdzac, ale sproboje sie czegos dowiedziec i podłubac
- kable posprawdzane, trzeba bylo zalutowac jeden i troche poizolowac, ale nie pomoglo
- zmian w aucie brak, odkad kupilem nie grzebalem w silniku
- kodyy bliskowe - probowalem, ale nie wiedziec czemu po przekreceniu zaplony dioda swieci sie caly czas, nic nie daje zwieranie do masy itp, nie wiecie co to moze byc?
- komputer resetowalem metoda z forum od bmw zdjecie klam, zwarcie ich na 10 minut, 5 minut na jałowym, przejechanie 3 razy przez pelne pasmo obrotow i pozwolenie na wytracenie obrotow do poziomu jalowego, pomoglo ale tylko na jakis czas, znowu wszystko zaczyna sie od poczatku :/ moze teraz jezdzi sie ciut lepiej, ale czuc co chwila jak minimalnie hamuje silnikiem, mimo ze gaz trzymam nieruchomo, czasem mocno i trzeba kombinowac zeby sie nie zatrzymal. da sie jezdzic, ale to nie te sam samochod :/ nie czuc wogole tego 1.8
mam nadzieje ze ktos to przeczyta i poradzi co dalej, jutro postaram sie posprawdzac co sie da z tego co nie sprawdzalem
-filtr paliwa, niestety nie wiem gdzie sie znajduje :/ ale poszukam na forum czegoś i jutro postaram sie sprawdzić
- filtr powietrza czysty, przedmuchałem go (jak wyjmuje rure od niego to nic sie nie zmienia)
- sonda: poprzedni wlasciciel zalazyl jakas trefna, na 4 kabelki i goscie w warsztacie mi ja odlaczyli i zrobili, jak to nazwali, tryb awaryjny, mowili ze mozna tak jezdzic, ale przy najblizszej okazji mam sie zaopatrzyc w jakas wlasciwa. powiem tylko ze usterka ta wystapila u mnie kiedys wczesniej, przed tym trybem awaryjnym , ale sama ustapila po paru dniach. jesli dobrze mysle to podlaczam ta sonde (taki okragly wtyk do okraglego gniazda, chyba jest tam jedna blaszka w srodku tylko) i nic sie nei zmienia
- krokowiec: slyszalem juz o tym, ale nie faluja mi obroty wiec racej to wykluczam, chociaz jesli uda mi sie wziasc skads jakis krokowiec na probe to na pewno to sprawdze
- katalizato nie sprawdzalem
- swiece sa nowe i ladnie wypalone, iskry sa rownomierne, badalem stroboskopem, rowniez po wyjeciu ich podczas pracy silnika na kazdej nastepuje "zawachanie" silnika wiec chyba to odpada
- paliwo: raczej nie, tankuje w statoilu najczesciej, jakis niepewnych paliw nie wlewalem
- przeplywomierz, pompa paliwa, cewka, kopulka, palec rozdzielacza - nie wiem jak to posprawdzac, ale sproboje sie czegos dowiedziec i podłubac
- kable posprawdzane, trzeba bylo zalutowac jeden i troche poizolowac, ale nie pomoglo
- zmian w aucie brak, odkad kupilem nie grzebalem w silniku
- kodyy bliskowe - probowalem, ale nie wiedziec czemu po przekreceniu zaplony dioda swieci sie caly czas, nic nie daje zwieranie do masy itp, nie wiecie co to moze byc?
- komputer resetowalem metoda z forum od bmw zdjecie klam, zwarcie ich na 10 minut, 5 minut na jałowym, przejechanie 3 razy przez pelne pasmo obrotow i pozwolenie na wytracenie obrotow do poziomu jalowego, pomoglo ale tylko na jakis czas, znowu wszystko zaczyna sie od poczatku :/ moze teraz jezdzi sie ciut lepiej, ale czuc co chwila jak minimalnie hamuje silnikiem, mimo ze gaz trzymam nieruchomo, czasem mocno i trzeba kombinowac zeby sie nie zatrzymal. da sie jezdzic, ale to nie te sam samochod :/ nie czuc wogole tego 1.8
mam nadzieje ze ktos to przeczyta i poradzi co dalej, jutro postaram sie posprawdzac co sie da z tego co nie sprawdzalem
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 302 gości