[mk3] Problem z silnikiem AEE 1.6
: pt wrz 08, 2006 14:26
Witam.
Jestem "szczęśliwym" posiadaczem Golfika III '95 z silnikiem AEE 1.6. Ostatnio pojawił mi się pewien problem. Otóż podczas uruchamiania silnika na kilka sekund obroty skaczą najpierw na 2000 a następnie na 3000 i powoli powracają do normy tj. 1000 na ssaniu. Dzieje się tak tylko przy pierwszym uruchomieniu gdy samochód stoi przez noc lub kilka dni. Ponadto jak auto się nagrzewa (od 70 do 90 stopni) to silnik nie może utrzymac obrotów (tu 650 obr) na poziomie biegu jałowego i często gaśnie. Sytuacja stabilizuje się dopiero gdy silnik osiągnie 90 stopni i auto zrobi parę kilometrów np po mieście. Ale pomimo to przy przegazowaniu auta na biegu jałowym na wysokie broty to po zdjeciu nogi z gazu obroty spadają poniżej nominalnych i auto czasami gasnie nie mogąc wskoczyc na obroty jałowe. Podejrzewam, że jest to wina przepustnicy która w tym modelu jest jak wiadomo zintegrowana z silnikiem krokowym i czujnikiem położenia przepustnicy (myśle że może to on jest powodem). Cała przepustnica jest to część dość droga więc może kto ma jakieś inne pomysły co do powodu takiego zachowania auta. Dodam że auto jest zagazowane i tak samo dzieje sie na gazie. Przepustnica była czyszczona i adaptowana, przewody WN, świece, palec rozdzielacza, kopułka, a także sonda lambda są wymienione. Szukałem czy przypadkiem nie bierze gdzieś lewego powietrza - i to też wyeliminowałem.
Pozdrawiam i proszę o rady.
Jestem "szczęśliwym" posiadaczem Golfika III '95 z silnikiem AEE 1.6. Ostatnio pojawił mi się pewien problem. Otóż podczas uruchamiania silnika na kilka sekund obroty skaczą najpierw na 2000 a następnie na 3000 i powoli powracają do normy tj. 1000 na ssaniu. Dzieje się tak tylko przy pierwszym uruchomieniu gdy samochód stoi przez noc lub kilka dni. Ponadto jak auto się nagrzewa (od 70 do 90 stopni) to silnik nie może utrzymac obrotów (tu 650 obr) na poziomie biegu jałowego i często gaśnie. Sytuacja stabilizuje się dopiero gdy silnik osiągnie 90 stopni i auto zrobi parę kilometrów np po mieście. Ale pomimo to przy przegazowaniu auta na biegu jałowym na wysokie broty to po zdjeciu nogi z gazu obroty spadają poniżej nominalnych i auto czasami gasnie nie mogąc wskoczyc na obroty jałowe. Podejrzewam, że jest to wina przepustnicy która w tym modelu jest jak wiadomo zintegrowana z silnikiem krokowym i czujnikiem położenia przepustnicy (myśle że może to on jest powodem). Cała przepustnica jest to część dość droga więc może kto ma jakieś inne pomysły co do powodu takiego zachowania auta. Dodam że auto jest zagazowane i tak samo dzieje sie na gazie. Przepustnica była czyszczona i adaptowana, przewody WN, świece, palec rozdzielacza, kopułka, a także sonda lambda są wymienione. Szukałem czy przypadkiem nie bierze gdzieś lewego powietrza - i to też wyeliminowałem.
Pozdrawiam i proszę o rady.