miomio1 pisze:Akumulator słabo kręci w zimę bo elektrolit jest gęściejszy
zasada działania akumulatora (fragment)-naładowany=gęstość elektrolitu wyższa (max 1,28g/cm sześcienny), rozładowany=elektrolit przypomina czystą wodę.
A tak co do trio aku, alter i rozrusznik:
- akumulator, choćby najlepszy, firmowy, bezobsługowy itd. MUSI być co jakiś czas sprawdzany-stan i gęstość elektrolitu, czystość klem i słupków, stan połączeń z masą i rozrusznikiem
- rozrusznik; jeżeli ma już parę lat, to na stówę ma wytarte tulejki wewnętrzne i zewnętrzną (w kadłubie, o czym niektórzy nawet nie wiedzą...). Prawidłowa praca rozrusznika zależy od dokładnego położenia wirnika w osi stojanu, pole magnetyczne oddziaływuje wówczas jednakowo na każdy punkt powierzchni wirnika-stojanu, jeżeli tulejki są wybite to nie dosyć że prąd pobierany wzrasta, to duży procent momentu obrotowego idzie na straty.
Natomiast zużyta tulejka w kadłubie powoduje złe zazębianie sprzęgiełka rozrusznika z kołem zamachowym=ścinanie zębów oraz prowadzi do pęknięcia pierścienia przekładni planetanej w rozruszniku. O czystości śrub stykowych chyba nie muszę pisać.
- alternator- z reguły jest dopasowany do modelu auta (silnika) pod względem zapotrzebowania na prąd i jeżeli jest sprawny (o czym dalej), to jazda ciągła na światłach+dmuchawa+tylna szyba i inne duperele oraz oczywiście doładowywanie aku nie stanowi dla niego problemu. Wyjątkiem jest częste odpalanie auta, zwłaszcza zimą przy jeździe na krótkich dystansach.
I OCZYWIŚCIE MAX MOC CAR-AUDIO!
Konserwacja polega na zmianie, w miarę zużycia, łożysk i szczotek (lub kompletu szczotki-regulator), oczywiście również paska napędowego (odpowiedni naciąg!).
Sprawny alter daje napięcie max 14,4 V przy pomiarze na naładowanym aku.
Najlepiej konserwowany wspomniany zestaw nie będzie dobrze pracował, gdy pojawi się lekkie zabrudzenie lub obluzowanie któregokolwiek styku wysokoprądowego (połączenia grubych kabli), można wykonać proste doświadczenie- potrzebny nam jest dokładny (cyfrowy?) woltomierz-na obrotach jałowych i włączonych światłach mierzymy spadek napięcia między obudową altera a środkiem słupka "-" aku oraz między zaciskiem wyjściowym altera i środkiem słupka "+" aku, sumujemy zmierzone wartości, jeżeli otrzymamy więcej niż 0,2 V to bierzemy się za czyszczenie.
Jeżeli wypadnie nam ponad 1 V, mamy z głowy zarówno dobre ładowanie jak rozruch, światła też będą słabsze.
Pozdrawiam, V.
PS. Może ktoś to wrzuci do FAQ?