![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Byłem kilka dni temu zmienić opony na zimowe i przy okazji mechanicy stwierdzili, że Golfowi trzeba wymienić kilka rzeczy. Po kolei:
1) Tarcze hamulcowe z przodu - tu mam pytanie. Kiedy w lipcu 2006 zmieniałem klocki hamulcowe z przodu mechanik nic nie wspomniał, że tarcze są już lub będą niebawem do wymiany. Przecież niemożliwe by tarcze starły się przez pół roku. Auto przez pół roku zrobiło max. 1500 km. Czy jednak możliwe jest to? Proszę o jednoznaczną odpowiedź. Tak/Nie.
Czy mechanik nie powinien zmieniać na raz tarcz i klocków razem?
Czy teraz jak założę nowe tarcze to nie będę musiał zmieniać klocków na nowe?
2) Drążki kierownicze + końcówki drążków (L+P) - podobna sprawa jak wyżej. Końcówki drążków zmieniałem w czerwcu 2006 r. po obowiązkowym przeglądzie technicznym. U tego samego mechanika co zmieniał mi tarcze. I podobna sytuacja , jak wyżej: czy możliwe, że wymieniając końcówki drążków mechanik nie zauważył, że są luzy na kołach i drążki też są do wymiany? Czy nie lepiej było zmienić obie te rzeczy?
Czy do wymiany tych rzeczy nie potrzeba jakiegoś specjalistycznego sprzętu? Mój mechanik ma raczej ubogi warsztat. Nie wiem - nie znam sie - ale czy po wymianie drążków i końcówek drążków nie powinno zbadać się zbieżności??
3) Łożyska górne amortyzatorów przednich L+P - co to w ogóle jest? Tak mi napisali goście z serwisu gdzie zmieniałem opony.
Teraz koszta.
W serwisie gdzie zmieniałem opony (jest to przy okazji zwykły mechanik) za to wszystko z robocizną podyktowali mi cenę 810 zł.
Natomiast mój mechanik powiedział, że wszystko kosztować będzie ok 600 zł. u niego. Jednak biorąc pod uwagę punkty 1 i 2 mam pewne wątpliwości, czy korzystać jeszcze z jego usług?
A może ktoś z Was poleci mi jakiegoś innego mechanika w Zielonej Górze. Specjalnie nie podaje, gdzie już byłem by nie robić komuś przykrości.
Z góry dzięki za wszelką pomoc.