Strona 1 z 1

praca wycieraczek

: czw sty 25, 2007 09:52
autor: rutek
witam!
po nastaniu chlodow zauazylem dziwne zjawisko. po wlaczeniu zaplonu wycieraczki nie chca pracowac. nie sa przymarzniete. daja sie uruchomic po zapaleniu silnika a i to dopiero po okolo 30 s.
czy to normalne, czy mam sie niepokoic?
pozdrawiam

: czw sty 25, 2007 10:02
autor: marcin999
U mnie jest tak ze jak właczam a zawsze wlaczam na czasówke to czasami nie załapie musze jeszcze raz wyłączyć i włączyć.

Re: praca wycieraczek

: czw sty 25, 2007 18:18
autor: JayT
rutek pisze: po wlaczeniu zaplonu wycieraczki nie chca pracowac. nie sa przymarzniete. daja sie uruchomic po zapaleniu silnika a i to dopiero po okolo 30 s.
czy to normalne, czy mam sie niepokoic?
To nie jest normalne. Problemem mogą być np:
- styki w manetce (zanieczyszczone, zaśniedziałe),
- luźny bezpiecznik nr 5,
- naderwany przewód w instalacji.
Tylna wycieraczka działa bez problemu?

: czw sty 25, 2007 21:07
autor: rutek
dzieki za odzew.
tylna wycieraczka dziala bez problemu. malo tego w sytuacji kiedy daje wajche w dol to wyraznie slychac cykniecie przekaznika.
dzisiaj wycieraczki daly sie uruchoeic dopiero po kilku minutach tak jakby cos "zaskoczylo" lub mechanizm odmarzl.
jutro zabieram sie za rozkrecenie mechanizmu.

: czw sty 25, 2007 21:28
autor: dziejo
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=83062 dzisiaj u siebie sprawdziłem mechanizm nic szczególnego nie zauwazyłem natomiat przeczyściłem kostkę przył.ączeniowa do silniczka wycieraczek była MOKRA być może to za jej sprawą takie cuda się pojawiały

: czw sty 25, 2007 22:23
autor: JayT
dziejo pisze: przeczyściłem kostkę przył.ączeniowa do silniczka wycieraczek była MOKRA być może to za jej sprawą takie cuda się pojawiały
dziejo - trafne spostrzeżenie, to może być to. Zima płata figle - u mnie dziś rano tak przymroziło, że mimo odklejenia piór od szyby nie mogłem odgiąć wycieraczek - zamarzły "na zawiasach".
rutek - spryskiwacze przedniej szyby działają? Jeśli tak, to bezpiecznik nr 5 jest sprawny. Jeśli na pozycji "w dół" słychać przekaźnik, a wycieraczki nie chodzą, to manetki też masz raczej sprawne (przynajmniej dolną pozycję). Sprawdź kostkę, jak sugeruje dziejo - a jak nie pomoże, to będziemy szukać dalej :D

: sob sty 27, 2007 08:36
autor: rutek
wczoraj po poludniu zabralem sie do rozkrecania mechanizmu wycieraczek.
okazlao sie ze :
1. opaska ktora uszczelniala silnik praktycznie nie istnieje. z silnika wylala sie woda :(
2. szczotki i komutator w silniku sa ok.
2. przekladnia slimakowa jest ok. smaru jest duzo i jest czysty.
3. przekladnia posuwisto-zwrotna :) nadaje sie do konserwacji czyli do rozebrania i nasmarowania.

silnik wysuszylem, nasmarowalem i uszczelnilem tasma tzw. duck tape-m. oczywiscie po odtluszczeniu obudowy.
dzis bede robil reszte. powinno dzialac. nie zauwazylem jakichs wiekszych problemow.
prawdopodobnie wycieraczki nie chodzily poniewaz: silnik byl zalany i zamarzl na mrozie lub mechanizm zamarzl lub i jedno i drugie.
niepokoi mnie tylko odslonieta kostka elektryczna o ktorej wspominal dziejo. zna ktos sposoby na uszczelnienie np zapackanie czyms (ale czym? wszyskie znane mi mazidla przewodza prad w mniejszym lub wiekszym stopniu).
generalnie po punkciku!

[ Dodano: 27 Sty 2007 09:42 ]
sprzet zamontowany i dziala.
5 minut montazu i pol godziny ustawiania zeby zamiataly w odpowiednia strone ;)
w poniedzialek test sprawnosci w gorach. oczywiscie zabieram zestaw naprawczy "sam zreperuj wycieraczki".