Strona 1 z 2

Piszczą mi... pasy

: śr mar 16, 2005 16:19
autor: Mariusznia
No właśnie. Tak właśnie. Piszczą sobie z przodu i za nic mają mój wrażliwy słuch :foch: .
Nawet nie potrafię dokładnie zlokalizować źródła pisków... więc może nie mam słuchu kierunkowo wrażliwego, ale wysokie dźwięki działają na mnie denerwująco-drażniąco. Z pewnością to pasy -> jak się nachylam i badziewie się rozwija, to czasami piszczy sobie ignorując moją frustrację... Nie wiem, czy to ta rolka na dole (psiknąłem WD40 na to ustrostwo ukryte sprytnie pod plastikiem, ale nie pomogło). Mam pewne podejrzenia, ze to... pas pocierający o... noo. jak to nazwać...hmmm... tą prowadnice u góry (no to coś w widoku trójkątne, przez które przetknięty jest pas u góry; no to gdzie się reguluje wysokość mocowania pasa)... Jak się szybko przeciąga pas przez totocoś, to może piszczy... Ale sam już nie wiem... gdzieś piszczy, jest zimno (na zrazie) i nie mam za bardzo ochoty przykładać uch we wszystkie miejsca jednocześnie zwijając/rozwijając pas (zresztą brakuje mi rąk ha, ha).

Czy komuś też przednie pasy bezwładnościowe wywijają taki numer? Czy może tylko mnie spotkało takie nieszczęście...

P(i)Es:
Patrzyłem w serwisie i nowe pasy kosztują coś z ca. 450,- PLN więc - po moich duuuużych wydatkach związanych z zakupem oryginalnych zestawów hamulcowych na tył - nie za bardzo bym chciał niepotrzebnie w toto inwestować. Szczególnie, ze same pasy są OK (no tylko, że od czasu do zcasu zapiszczą sobie ;-))

: śr mar 16, 2005 16:24
autor: azizi
hehe fajnie opisane, możesz spróbować przeczyścić i przesmarować jakoś tą rolkę ale jak cieplej się zrobi bo i tak teraz w autku to wszytkim coś skrzypi i piszczy, taki to już urok zimy,
dodam od siebie zapytanie czy jak pasy się słabo zwijają można coś na to poradzić??

: śr mar 16, 2005 17:42
autor: Deacon
ehm a ja mam inny promblem zwiazany z pasami: nie chca mi sie zwijac :( dopiero jak im "pomoge" to sie zwijaja. co z tym zrobic?? sprezyna padla czy jak??

: śr mar 16, 2005 17:48
autor: azizi
Deacon pisze:ehm a ja mam inny promblem zwiazany z pasami: nie chca mi sie zwijac :( dopiero jak im "pomoge" to sie zwijaja. co z tym zrobic?? sprezyna padla czy jak??
podobna sytuacja, ale u mnie nie jest tak tragicznie, zwijają się tylko powoli

: śr mar 16, 2005 17:56
autor: mi5iek84
to ja sie podłącze do tematu. mi tez pasy zwijają się jakby chcialy a nie mogly i w zwiazku z tym czasami zdarza mi sie przyciac pas drzwiami. pozdrawiam

: śr mar 16, 2005 18:04
autor: Agamek12
Mariusznia, mam podobny problem, z tym, ze mi na tych trójkątach skrzypią.

: śr mar 16, 2005 18:09
autor: Slawo80
Kiedys bawilismy sie pasami wyjetymi na zewnatrz i tam jest taka spiralna sprezyna pod takim plastikiem, wiec moznaby ja sprobowac naciagnac o jeden obrot i zobaczyc co sie dzieje ;) w sumie ja tez tak mam ale tylko z lewym pasem (najczesciej uzywany ;)) wiec jakos przy wiosennej pogodzie i odrobinie czasu pewnie sie za to zabire. Te pasy ktore mielismy na zewnatrz byly od nissana ale chyba wszystkie bezwladnosciowki tak maja ;) A jesli ida ale powolutku to moze poprostu gdzies ciezko maja a sprezyna jest oki ?? moze jakies przesmarowanie rolki ??
Otwarcie mowie ze nigdy takiego problemu nie rozwiazywalem ale takie mam pomysly na ten temat ;)

Pozdro i powodzenia ;)

Slawek.

: śr mar 16, 2005 18:17
autor: david_p
mi też się ledwo zwijają, jak w ogóle dostać się do tych mechanizmów? jak zdjąc te plastiki żeby ich nie uszkodzić?

: śr mar 16, 2005 18:33
autor: Slawo80
Wiesz co nie umiem Ci odpowiedziec na to pytanie - nie rozbieralem pasow od gofera poprostu bedzie trzeba wymontowac ze samochodu, dokladnie obejzec i delikatnie zabrac sie do roboty ;)

Powodzonka ;)

Slawek.

: śr mar 16, 2005 18:48
autor: azizi
mnie zastanawia czy to nie jakieś zmęczenie materiału, który z biegiem czasu stracił swoje właściwości, no i może nie da rady ich naciągnąć aby znowu się prężnie zwijały

: śr mar 16, 2005 19:41
autor: Slawo80
Wiesz ja nie twierdze ze tak nie jest - bo tak jest pewnie ;) Tylko moznaby zobaczyc czy jest to jakis sposob na poprawe tej sytuacji choc w jakims stopniu ;)

Pozdro:

Slawek.

: śr mar 16, 2005 19:46
autor: Slawo80
Wiesz ja nie twierdze ze tak nie jest - bo tak jest pewnie ;) Tylko moznaby zobaczyc czy jest to jakis sposob na poprawe tej sytuacji choc w jakims stopniu ;)

Pozdro:

Slawek.

: śr mar 16, 2005 20:27
autor: Deacon
heh moze w piatek albo sobote sie zabiore za to jak bedzie cieplo i zobacze. i tak musze sie dostac do mechanizmu bo mi sie pas skrecil i nie wmoge go odkrecic :)

: śr mar 16, 2005 21:09
autor: Slawo80
Pas mozesz odkrecic bez demontowania - ja tak zrobilem.
Musisz tylko wyciagnac pas na tyle zeby ten przeplot znalazl sie na zewnatrz miedzy mechanizmem a przelotem w slupku tam gdzie regulator wysokosci pasow. Jesli masz jeszcze pasa zeby rozwijac to robisz ten przeplot tak aby byl na jak najdluzszym odcinku pasa i ciagniesz przez ten trojkat (przelot) na slupku maksymalnie przy tej stronie po ktorej pas naklada sie na siebie - troszke wysilku i jest ;)
A jesli braknie Ci pasa do przeciagania to przesowasz ten przeplot pasa jak nawyzej pozwalajac prostemu paowi sie chowac ;)

Powodzenia ;)

Slawek.