uszczelka pod glowicą padła juz 3ci raz
: pn wrz 19, 2011 17:47
Witam, sprawa dotyczy auta brata tj Honda Civic coupe 5gen. silnik 1.5 D15B7
napisalismy na forum hondy ale mysle ze tutaj tez moze ktos pomoże.
po zakupie auta po jakims czasie zaczal nierowno chodzic dymic, płyn ubywał, grzał się diagnoza: padnieta UPG
no to została wymieniona uszczelka wraz z planowaniem, po remoncie jakis czas był spokój potem znowu to samo, pojechaliśmy do innego mechanika który wymienił uszczelke, glowicabyla oddana do planowania,dodatkowo co nie bylo robione za 1 razem to nowe szpilki głowicy , termostat, czujnik temperatury, rozrzad.
Minęły 3 miesiace od drugiego remontu , zrobione ok 2900km i znowu powtórka z rozrywki zaczal sie grzać podczas postoju po dlugiej trasie,była to jednorazowa sytuacja w miescie potem było juz niby dobrze, az tu nagle znowu sie zagrzał podczas postoju w korku niespodziewanie no i strzelił górny wąż chlodnicy. zalozylem nowy, uzupełniłem plyn, probowalem odpowietrzac ale widac jak kompresja ucieka do ukladu chlodzenia wiec na 100% znowu uszczelkę wydmuchało.
z mojej obserwacji:
korek chlodnicy sprawny bo upuszcza do zbiorniczka
nagrzewnica ładnie grzeje,
termostat sprawny(waz zimny az do otwarcia przy temp na wskazniku lekko ponizej wychylenia poziomego)
Zanim pojade do mechanika ktory robił remont celem wyjasnienia sprawy chciałbym poznać jakies opinie na ten temat: no i pare pytań.
moze glowica ma jakies pekniecia? (nie wiem czy sprawdzana byla szczelnosc przy planowaniu)
moze blok ma wzery i to on jest winny?
nie wiem niestety jakiej firmy byla uszczelka w obu przypadkach ( naczytalem sie zeby zakladac uszczelke tylko oem ze niby hondy sa wrazliwe na zamienniki ale "niby" miała byc zalozona orginalna)
mial ktos do czynienia z hondami i dorzuci swoje 3grosze bo brat juz załamuje ręce nie wie czy probowac to remontowac czy wsadzac inny silnik albo pogonic auto.
prosze o niepisanie ze honda to kupa mogł kupić vw itp.
Dzieki za pomoc.
napisalismy na forum hondy ale mysle ze tutaj tez moze ktos pomoże.
po zakupie auta po jakims czasie zaczal nierowno chodzic dymic, płyn ubywał, grzał się diagnoza: padnieta UPG
no to została wymieniona uszczelka wraz z planowaniem, po remoncie jakis czas był spokój potem znowu to samo, pojechaliśmy do innego mechanika który wymienił uszczelke, glowicabyla oddana do planowania,dodatkowo co nie bylo robione za 1 razem to nowe szpilki głowicy , termostat, czujnik temperatury, rozrzad.
Minęły 3 miesiace od drugiego remontu , zrobione ok 2900km i znowu powtórka z rozrywki zaczal sie grzać podczas postoju po dlugiej trasie,była to jednorazowa sytuacja w miescie potem było juz niby dobrze, az tu nagle znowu sie zagrzał podczas postoju w korku niespodziewanie no i strzelił górny wąż chlodnicy. zalozylem nowy, uzupełniłem plyn, probowalem odpowietrzac ale widac jak kompresja ucieka do ukladu chlodzenia wiec na 100% znowu uszczelkę wydmuchało.
z mojej obserwacji:
korek chlodnicy sprawny bo upuszcza do zbiorniczka
nagrzewnica ładnie grzeje,
termostat sprawny(waz zimny az do otwarcia przy temp na wskazniku lekko ponizej wychylenia poziomego)
Zanim pojade do mechanika ktory robił remont celem wyjasnienia sprawy chciałbym poznać jakies opinie na ten temat: no i pare pytań.
moze glowica ma jakies pekniecia? (nie wiem czy sprawdzana byla szczelnosc przy planowaniu)
moze blok ma wzery i to on jest winny?
nie wiem niestety jakiej firmy byla uszczelka w obu przypadkach ( naczytalem sie zeby zakladac uszczelke tylko oem ze niby hondy sa wrazliwe na zamienniki ale "niby" miała byc zalozona orginalna)
mial ktos do czynienia z hondami i dorzuci swoje 3grosze bo brat juz załamuje ręce nie wie czy probowac to remontowac czy wsadzac inny silnik albo pogonic auto.
prosze o niepisanie ze honda to kupa mogł kupić vw itp.
Dzieki za pomoc.