Bierze olej-a założenie gazu B5 1.8T Pomocy!
: ndz cze 24, 2012 17:00
Witam wszystkich.
Półtora roku kupiłem swojego passata b5 1.8T 00r. (
Wszystko byłoby ok,ale po 800km zobaczyłem że samochód bierze olej. Po dłuższym czasie okazało się że passek bierze średnio 0,5L na 800km,w momencie kiedy dostaje troszkę mocniej że turbina się załącza przejadę ok 550-650km (oczywiście to w przypadku kiedy mocniej depcze,bo w standardzie wiadome turbina również chodzi). Podjeżdżałem już do różnych mechaników i albo mówią:
- to normalne że tyle bierze
- nie przekroczył Pan normy wskazanej przez producenta,więc lać i jeździć
- lub zalać autodoctora
- itd.
Dodam że leje olej 10w40,przebieg passka 155tys. i samochód nigdy nie miał gazu.
Chciałbym to w końcu zrobić,bo wg mnie to nie normalne że tyle pali oleju.
Nie zobaczyłem żeby był jakiś spadek mocy. Podczas pracy silnika auto nie dymi, dopiero jak się przygazuje to leci niebieski dym. Kiedy po chwili ponownie przygazuje to nic,dopiero jak odczekam z minute i powtórze to poleci dym.
Dodam że z tłumika leci bardzo dużo wody(pary wodnej),mechanik stwierdził że to nie olej. Na pewno to nie jest płyn chłodniczy,bo od roku nie dolewałem a płynu nawet nie ubywa.
Nie wiem co tu mogę sprawdzić i jak czego to wina,prosiłbym o jakieś porady jakbym mógł sprawdzić samemu Waszymi sposobami co może mu dolegać (turbina?,pierścienie?,uszczelniacze?)
Dodam że filtr powietrza jest czysty dzisiaj sprawdzałem.
Ale odkrywałem dziwne zjawisko:
Dzisiaj zaglądałem pod plastikową osłonę silnika i co znalazłem:
Patrząc głębiej:
Po prawej stronie uszkodzony gumowy przewód, aktualnie jest w kształcie zjeżdżalni dla dziecka i na nim spore ilości (oleju?) jak i wokół niego.
Od czego on może być?
Dodatkowo dodam że sprawdzałem filtr powietrza i jest czysty.
Dodatkowo chciałbym założyć gazownie do niego,i boję się że to może jeszcze bardziej pogorszyć sytuację??
Czekam na Wasze podpowiedzi.
Pozdrawiam Miłego weekendu
Półtora roku kupiłem swojego passata b5 1.8T 00r. (
Wszystko byłoby ok,ale po 800km zobaczyłem że samochód bierze olej. Po dłuższym czasie okazało się że passek bierze średnio 0,5L na 800km,w momencie kiedy dostaje troszkę mocniej że turbina się załącza przejadę ok 550-650km (oczywiście to w przypadku kiedy mocniej depcze,bo w standardzie wiadome turbina również chodzi). Podjeżdżałem już do różnych mechaników i albo mówią:
- to normalne że tyle bierze
- nie przekroczył Pan normy wskazanej przez producenta,więc lać i jeździć
- lub zalać autodoctora
- itd.
Dodam że leje olej 10w40,przebieg passka 155tys. i samochód nigdy nie miał gazu.
Chciałbym to w końcu zrobić,bo wg mnie to nie normalne że tyle pali oleju.
Nie zobaczyłem żeby był jakiś spadek mocy. Podczas pracy silnika auto nie dymi, dopiero jak się przygazuje to leci niebieski dym. Kiedy po chwili ponownie przygazuje to nic,dopiero jak odczekam z minute i powtórze to poleci dym.
Dodam że z tłumika leci bardzo dużo wody(pary wodnej),mechanik stwierdził że to nie olej. Na pewno to nie jest płyn chłodniczy,bo od roku nie dolewałem a płynu nawet nie ubywa.
Nie wiem co tu mogę sprawdzić i jak czego to wina,prosiłbym o jakieś porady jakbym mógł sprawdzić samemu Waszymi sposobami co może mu dolegać (turbina?,pierścienie?,uszczelniacze?)
Dodam że filtr powietrza jest czysty dzisiaj sprawdzałem.
Ale odkrywałem dziwne zjawisko:
Dzisiaj zaglądałem pod plastikową osłonę silnika i co znalazłem:
Patrząc głębiej:
Po prawej stronie uszkodzony gumowy przewód, aktualnie jest w kształcie zjeżdżalni dla dziecka i na nim spore ilości (oleju?) jak i wokół niego.
Od czego on może być?
Dodatkowo dodam że sprawdzałem filtr powietrza i jest czysty.
Dodatkowo chciałbym założyć gazownie do niego,i boję się że to może jeszcze bardziej pogorszyć sytuację??
Czekam na Wasze podpowiedzi.
Pozdrawiam Miłego weekendu