Polo 1.0 1992 - nie chce zapalić
: ndz lut 10, 2013 14:23
Witam wszystkich serdecznie! To mój pierwsz na waszym forum (mam jednak nadzieję, że nie ostatni) także proszę o wyrozumiałość jeśli umieściłem go w złym dziale, lub coś niedokładnie opisałem
3 miesiące temu zostałem dumnym właścicielem swojego pierwszego VW - Polówki '92 z silnikiem 1050 (33 kW), przebieg ok 350 000 km - jest w zadziwiająco dobrym stanie blacharskim i ogólnym - samochód zadbany, kupiony od znajomego, który miał go przez rok. Samochód bardzo mi się spodobał i zdążyłem się do niego bardzo przywiązać, do tego stopnia, że przez myśl przeszła mi nawet jego odrestaurowanie.
Niestety pewnego chłodnego i wilgotnego dnia silnik odmówił posłuszeństwa i za nic nie chce odpalić. Polówka kręci rozrusznikiem, daje ładną iskrę na świecach (po wymianie), benzyna jest podawana do wtrysku (czuć wachę i jest wilgotno), jednak on uparcie odmawia współpracy.
Zmieniłem świece na nowe (NGK) oraz przewody do świec (Magneti Marelli), dorzuciłem jeszcze świeży filtr powietrza - podejrzewałem wilgoć i przeskakującą iskrę - niestety nic to nie pomogło, podładowałem również akumulator i przeczyściłem kopułkę rozdzielacza. Bezpieczniki w skrzynce i połączenia sprawdzone - wszystko jest suche i wygląda ok.
Przypuszczam, że zalałem silnik, zostawiłem go na noc z wykręconymi świeczkami i osuszyłem świeczki - nic nie pomogło. Niestety samochód stoi na dworze.
Skończyły mi się już pomysły, a samochód jest mi pilnie potrzebny - proszę o pomoc
Pozdrawiam,
Vlad
3 miesiące temu zostałem dumnym właścicielem swojego pierwszego VW - Polówki '92 z silnikiem 1050 (33 kW), przebieg ok 350 000 km - jest w zadziwiająco dobrym stanie blacharskim i ogólnym - samochód zadbany, kupiony od znajomego, który miał go przez rok. Samochód bardzo mi się spodobał i zdążyłem się do niego bardzo przywiązać, do tego stopnia, że przez myśl przeszła mi nawet jego odrestaurowanie.
Niestety pewnego chłodnego i wilgotnego dnia silnik odmówił posłuszeństwa i za nic nie chce odpalić. Polówka kręci rozrusznikiem, daje ładną iskrę na świecach (po wymianie), benzyna jest podawana do wtrysku (czuć wachę i jest wilgotno), jednak on uparcie odmawia współpracy.
Zmieniłem świece na nowe (NGK) oraz przewody do świec (Magneti Marelli), dorzuciłem jeszcze świeży filtr powietrza - podejrzewałem wilgoć i przeskakującą iskrę - niestety nic to nie pomogło, podładowałem również akumulator i przeczyściłem kopułkę rozdzielacza. Bezpieczniki w skrzynce i połączenia sprawdzone - wszystko jest suche i wygląda ok.
Przypuszczam, że zalałem silnik, zostawiłem go na noc z wykręconymi świeczkami i osuszyłem świeczki - nic nie pomogło. Niestety samochód stoi na dworze.
Skończyły mi się już pomysły, a samochód jest mi pilnie potrzebny - proszę o pomoc
Pozdrawiam,
Vlad