Forum.VWGolf.pl

Witam, mam problem ze swoją nową Cordobą. Rocznik 1998, silnik 1.6 AEE. Dzisiaj ją uruchomiłem po dwudniowym postoju, wszystko ok ssanie sobie chodzi, ok. 1100obr/min. Po 2-3 minutach auto już nabrało temperatury(wskazówka na środku), obroty dalej na ok. 1100obr/min. Ruszam, potem sprzęgło, a tu obroty 1000-1300obr falują?! Wrzucam dwójkę jest ok, potem sprzęgło a tu znowu obroty falują w tym zakresie. Odstawiłem od razu auto i wziąłem drugie, ciemno, spieszyło mi się. Po odstawieniu i zgaszeniu wentylator chodził?! Dodam że cała akcja trwała może z 5min. Gdzie szukać awarii, dodam że jest nowy płyn, układ odpowietrzony, nowa chłodnica, zrobiłem nią raptem z 50km ale było wszystko ok. Jutro podepnę do kompa dla pewności, przepustnica była adaptowana.

adamk1990, może zacięty rermostat i stąd takie nagrzewanie

Może po prostu zrypany czujnik temperatury

Dzięki za odpowiedzi, dwa dni temu, może trzy sprawdzałem jak auto nagrzewa się na postoju. Temperaturę(kreska pion) uzyskał po powiedzmy"normalnym" czasie, a nie tak jak wczoraj po 2-3minutach. Woda na chłodnicę poszła jak już wskazówka stała, więc podejrzewam termostat ok. Chociaż mógł się zaciąć, to fakt. Ale skąd te wahania obrotów? Który czujnik mógł zawieść?

Na Polskim Vagu 4.9 wyjdzie usterka czujnika?

Auto dzisiaj odpaliłem i niby normalnie się nagrzewało, obroty stopniowo spadały. Ale tylko przez 2-3minuty chodził silnik. Nikt nie miał takiej sytuacji?