Często gaśnie przy wysprzęglaniu
: pt maja 02, 2014 00:27
Witam
Jakieś dwa tygodnie temu kupiłem Vento 2.0 AGG z uszkodzonym (podobno) czujnikiem halla.
Poczytałem o objawach rypniętego halla i są one zupełnie inne od objawów w moim Ventylu;
A mianowicie przy wysprzęglaniu (np. dojazd do skrzyżowania, wybicie biegu na luz) silnik spada z obrotów (790-810) do poniżej 500 i prawie zawsze gaśnie. Poprzedni właściciel w takiej sytuacji puszczał sprzęgło czego efektem jest wyrobiona poducha skrzyni, dlatego ja odpalam za pomocą kluczyka i po powyższym incydencie silnik odpala jak gdyby nigdy nic, od strzała.
Dodam że te gaśnięcie nie jest regularne; potrafię przejechać kilkanaście skrzyżowań i nic, czasami za każdym razem gaśnie, czasem co drugie, co piąte, co dziesiąte itd... Tak samo nieregularne jest odpalanie, tzn odpala i od razu trzyma podręcznikowe 790-810 obrotów, albo odpala i faluje przez chwilę przy 500 obrotach po czym nagle dochodzi do 790-810 i trzyma równiutko, albo pofaluje przy 500 obrotach i zdycha jeśli nie poratuję go dodawaniem gazu.
Ponadto odcięcie zapłonu przy 5000rpm
Ktoś może miał ten problem lub ma na niego jakąś radę?
Proszę o pomoc, bo nie jeździ się zbyt komfortowo zamiast patrzeć na skrzyżowanie ja martwię się czy mi zgaśnie czy nie, no i nie parkuje się zbyt fajnie gdy nagle odbiera wspomaganie bo silnik gaśnie
Jakieś dwa tygodnie temu kupiłem Vento 2.0 AGG z uszkodzonym (podobno) czujnikiem halla.
Poczytałem o objawach rypniętego halla i są one zupełnie inne od objawów w moim Ventylu;
A mianowicie przy wysprzęglaniu (np. dojazd do skrzyżowania, wybicie biegu na luz) silnik spada z obrotów (790-810) do poniżej 500 i prawie zawsze gaśnie. Poprzedni właściciel w takiej sytuacji puszczał sprzęgło czego efektem jest wyrobiona poducha skrzyni, dlatego ja odpalam za pomocą kluczyka i po powyższym incydencie silnik odpala jak gdyby nigdy nic, od strzała.
Dodam że te gaśnięcie nie jest regularne; potrafię przejechać kilkanaście skrzyżowań i nic, czasami za każdym razem gaśnie, czasem co drugie, co piąte, co dziesiąte itd... Tak samo nieregularne jest odpalanie, tzn odpala i od razu trzyma podręcznikowe 790-810 obrotów, albo odpala i faluje przez chwilę przy 500 obrotach po czym nagle dochodzi do 790-810 i trzyma równiutko, albo pofaluje przy 500 obrotach i zdycha jeśli nie poratuję go dodawaniem gazu.
Ponadto odcięcie zapłonu przy 5000rpm
Ktoś może miał ten problem lub ma na niego jakąś radę?
Proszę o pomoc, bo nie jeździ się zbyt komfortowo zamiast patrzeć na skrzyżowanie ja martwię się czy mi zgaśnie czy nie, no i nie parkuje się zbyt fajnie gdy nagle odbiera wspomaganie bo silnik gaśnie