Leon 1.8 125km AGN brak mocy
: sob kwie 18, 2015 15:49
Witam forumowiczów
Znowu borykam się z kolejnym problemem... szukałem podobnych tematów tylko znajdywałem diesla jakieś 2 tygodnie temu miałem małe problemy z leosiem,więc u mechaniora zostały mu wymienione przewody podciśnienia(gdyż łapał lewe powietrze),sąde lambde i tak zwaną gruszkę podciśnieniową gdyż stara miałem uszkodzoną i czyszczenie przepustnicy... Po odbiorze samochód ma dość bardzo odczuwalną dziurę w mocy,gdzieś do 2800 obrotów go coś zamula,dopiero koło 3000 czuć wyraźnie jak by dopiero coś go odtykało i dostaje kopa...
kupując samochód miałem też takie objawy---po wymianie rozrządu ustało-więc dlatego pierwszym moim podejrzeniem jest przestawiony rozrząd(robiony on był 8 tys temu)
mechanik wymienił mi kable i powiedzial mi że to tylko odczuwalne jest na lpg ale ja juz troszkę znam leosia i wiem jak powinien ciekać nawet na benzynie...czuć muła jak cholera chociaż na bp i lpg jest inaczej odczuwalny(na lpg bardziej wyczuwalny jest moment kiedy go puszcza(2800-3000))
sprawdzajac ostatynio błedy nie było żadnego,tylko z tego co mechanik mi tłumaczył to sonda działa ale że jakieś pomiary paliwa dawanego na wtryski podawanego jako ujemny (-1) i jako dodatni(+1) ja mam -1,czyli za mało paliwa podaje,ktoś kto się zna to może zrozumie,ja to piszę jak zrozumiałem... wymienił mi kable i nadal to samo,podejrzewal jeszcze że może być uwalony sterownik silnika co dla mnie nie za ciekawie brzmi...
przeszukałem całe google i napotkałem podobne problemy...
z tych najtrafniejszych przyczynami był czujnik położenia wałka rozrządu lub czujnik wału... gdzie nie gdzie też o wadliwej cewce znalazłem...
wiec już sam nie wiem,przyjdzie co do czego to cały osprzęt silnika wymienie aż w końcu coś znajdę...
we wtorek sprawdzę czujnik połoznia wałka rozrządu tylko w tym problem że nie wiem który to który i gdzie się one znajadują..
więc liczę na waszą pomoc
Znowu borykam się z kolejnym problemem... szukałem podobnych tematów tylko znajdywałem diesla jakieś 2 tygodnie temu miałem małe problemy z leosiem,więc u mechaniora zostały mu wymienione przewody podciśnienia(gdyż łapał lewe powietrze),sąde lambde i tak zwaną gruszkę podciśnieniową gdyż stara miałem uszkodzoną i czyszczenie przepustnicy... Po odbiorze samochód ma dość bardzo odczuwalną dziurę w mocy,gdzieś do 2800 obrotów go coś zamula,dopiero koło 3000 czuć wyraźnie jak by dopiero coś go odtykało i dostaje kopa...
kupując samochód miałem też takie objawy---po wymianie rozrządu ustało-więc dlatego pierwszym moim podejrzeniem jest przestawiony rozrząd(robiony on był 8 tys temu)
mechanik wymienił mi kable i powiedzial mi że to tylko odczuwalne jest na lpg ale ja juz troszkę znam leosia i wiem jak powinien ciekać nawet na benzynie...czuć muła jak cholera chociaż na bp i lpg jest inaczej odczuwalny(na lpg bardziej wyczuwalny jest moment kiedy go puszcza(2800-3000))
sprawdzajac ostatynio błedy nie było żadnego,tylko z tego co mechanik mi tłumaczył to sonda działa ale że jakieś pomiary paliwa dawanego na wtryski podawanego jako ujemny (-1) i jako dodatni(+1) ja mam -1,czyli za mało paliwa podaje,ktoś kto się zna to może zrozumie,ja to piszę jak zrozumiałem... wymienił mi kable i nadal to samo,podejrzewal jeszcze że może być uwalony sterownik silnika co dla mnie nie za ciekawie brzmi...
przeszukałem całe google i napotkałem podobne problemy...
z tych najtrafniejszych przyczynami był czujnik położenia wałka rozrządu lub czujnik wału... gdzie nie gdzie też o wadliwej cewce znalazłem...
wiec już sam nie wiem,przyjdzie co do czego to cały osprzęt silnika wymienie aż w końcu coś znajdę...
we wtorek sprawdzę czujnik połoznia wałka rozrządu tylko w tym problem że nie wiem który to który i gdzie się one znajadują..
więc liczę na waszą pomoc