Forum.VWGolf.pl

Witam, posiadam borę 1.6 8V LPG z 1999r. Od zakupu mam taką przypadłość, że w aucie falują obroty i w miarę dodawania gazu spadają jeszcze mocniej, dzieję się tak tylko na kompletnie zimnym silniku, po minucie przypadłość ustaje kompletnie. Kolejne co udało mi się zauważyć to to, że czasami podczas zdjęcia nogi z gazu czuć szarpnięcie, przypomina to zbijanie biegu w starych skrzyniach automatycznych aczkolwiek dzieje się tak tylko czasami. Ostatnia kwestia to lekko odczuwalny brak mocy, czasami jak mu "depnę" (wiadomo 1.6 ) to czuć, że coś tam się odpycha, a czasami to muł niesamowity. Wydaje mi się, że spalanie też jest lekko za duże, ponieważ staram się jeździć delikatnie żeby zobaczyć ile uda się spalić i średnio wychodzi mi 11l LPG/100km w małym niezakorkowanym mieście. Na 40L LPG
udało mi się zrobić 380km z czego 50/50 to miasto - trasa.
Podpiąłem auto pod komputer i pokazało coś takiego. Mam go stosunkowo od niedawna i dopiero się uczę, natomiast jutro wyciągnę przepustnicę, wyczyszczę i zrobię adaptację.

00635 - Oxygen (Lambda) Sensor Heating: Before CAT
37-00 - Faulty
00537 - Lambda (Oxygen Sensor) Regulation
18-10 - Upper Limit - Intermittent
00525 - Oxygen Sensor (G39)
05-10 - Input Open - Intermittent
00525 - Oxygen Sensor (G39)
07-10 - Signal to Low - Intermittent

Ewidentny problem z sondą Lambda.

najpierw sprawdź tą przed katalizatorem w takiej kolejności:

1. odłącz wtyczkę i sprawdź oporność na grzałce sondy (dwa białe kable)- powinno być bodajże ok. 4Ω (do 10 też jest ok, wiadomo że się zużywa z czasem.... ale jak oporność rośnie w nieskończoność to sonda do wymiany)
2. na odłączonej wtyczce od strony wiązki przewodów sprawdź zasilanie grzałki (dwa białe kable ponownie), czy dochodzi napięcie do grzałki, jeżeli tak to jakie
3. następny etap to sprawdzanie na odpalonym silniku napięcia sygnałowego sondy, w warunkach domowych możesz spróbować to zrobić jak się uprzesz, ale zacznij od dwóch powyższych punktów i napisz co ustaliłeś, to wtedy może coś więcej Ci powiem co dalej robić

Ale wcześniej poczytaj o przypadłościach tych silników czyli szczelność rury dolotowej powietrza i uszczelki kolektora ssącego. Potem sonda.

W końcu udało mi się poradzić ze wszystkimi problemami. Po przeczyszczeniu i adaptacji przepustnicy obroty trzymają elegancko na 800, auto nie szarpie. Jedyny problem, który pozostał to chwilowe dławienie na całkowicie zimnym silniku, tutaj sprawę załatwiła wymiana 8 uszczelek kolektora ssącego. Auto nie do poznania. Błąd lambdy pokazuje ale jest to wina instalacji gazowej. Pozdrawiam